Start Namysłów
Start Namysłów Gospodarze
1 : 2
0 2P 2
1 1P 0
OKS Olesno
OKS Olesno Goście

Bramki

Start Namysłów
Start Namysłów
Stadion NKS Start Namysłów
90'
Widzów: 120 Sędziowie: Marcin Filarski
OKS Olesno
OKS Olesno

Kary

Start Namysłów
Start Namysłów
Nieznany zawodnik
55'
Nieznany zawodnik
OKS Olesno
OKS Olesno

Skład wyjściowy

Start Namysłów
Start Namysłów
OKS Olesno
OKS Olesno


Skład rezerwowy

Start Namysłów
Start Namysłów
Brak dodanych rezerwowych
OKS Olesno
OKS Olesno

Sztab szkoleniowy

Start Namysłów
Start Namysłów
Brak zawodników
OKS Olesno
OKS Olesno
Imię i nazwisko
Grzegorz Krawczyk Trener
Ryszard Goluch Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

Paweł Piątek

Utworzono:

23.02.2016

Przed meczem wiadomo było, że drużyna, która zdobędzie komplet punktów oderwie się od dna i wtopi w ligową tabelę. Gospodarze dzisiejszego spotkania byli bojowo nastawieni, choć ich wyniki nie napawały optymizmem. Podobnie zresztą jak rezultaty naszej drużyny, ale licznie zgromadzeni w Namysłowie olescy kibice liczyli na 3 punkty.

Początek meczu mógł przynieść bramkę dla nas, lecz uderzenie z woleja Pawelca obronił Stasiowski. Kwadrans później z 10 metrów uderzał Jasina, ale Stasiowski końcówkami palców przeniósł piłkę nad poprzeczką. Po dziesięciu minutach padła bramka dla Namysłowa. Wybita do przodu piłka i zamieszanie przed szesnastką sprawiło, że piłka trafiła do Pabiniaka, który z woleja uderzył nie do obrony. Znów powtórzył się scenariusz z poprzednich meczy, w których rywale tworzyli pół sytuacji i zdobywali bramkę. Do końca pierwszej połowy gra nie była ciekawa i nie było żadnych sytuacji godnych odnotowania.

Na drugą połowę OKS wyszedł zmobilizowany i pełny wiary w zwycięstwo, lecz to Namysłów był bliżej zdobycia bramki. Po rzucie wolnym piłka minęła słupek bramki strzeżonej przez Kościelnego. 3 minuty później padła pierwsza bramka dla OKS-u w nowym sezonie. Mógł to zrobić nie kto inny jak nasz najbardziej doświadczony zawodnik -Wojciech Hober. Do piłki w polu karnym dopadł Bienias i lewą nogą dokładnie zacentrował na głowę dynamicznie wbiegającego Hobera. Nasi zawodnicy poczuli krew i ruszyli do ataku. W 67 minucie głową uderzył Pawelec, ale znowu Stasiowski świetnie obronił uderzenie naszego obrońcy. Chwilę później uderzył Skowronek, którego uderzenie z trudem wybił Stasiowski. Następna wrzutka Hobera skończyła się wolnym pośrednim. Obrońca gospodarzy tak nieporadnie chciał wybić piłkę, że podał do bramkarza, który ją złapał. Z wolnego po podaniu Bieniasa uderzał Hober, lecz jego strzał został zablokowany ręką. Sędzia nie mógł podjąć innej decyzji jak podyktowanie karnego. Bienias uderzył pewnie i pokonał Stasiowskiego, który wyczuł jego intencję, ale strzał był zbyt dokładny.2:1i szał radości na trybunach. OKS musiał bronić się przed zdeterminowanymi i nie mającymi nic do stracenia gospodarzami. Sędzia doliczył 4 minuty, w których Namysłów stworzył sobie więcej sytuacji, niż w całym meczu. Najpierw z pola karnego uderzał Samborski, ale na nasze szczęście świetnie obronił to Kościelny. Później rzut wolny z 25 metrów wprost w Kościelnego, który nie miał problemów z obroną. Następny wolny poszedł w mur. Potem rzut rożny, z którego nic nie wynikło i sędzia zakończył mecz.

Upragnione 3 punkty zdobyte. Tym cenniejsze, że na wyjeździe w Namysłowie. Cieszy wynik, gra mniej, lecz liczą się punkty, a nie wrażenia artystyczne. Warto podkreślić jak dobre okazały się zmiany przeprowadzone przez trenera Krawczyka. Martwi kontuzja Woźnego, który musiał opuścić boisko przed czasem. Informacje na temat jego zdrowia opublikujemy w najbliższym czasie. Krótka regeneracja i kolejny mecz. W sobotę podejmujemy LZS Starowice, który pokonał dzisiaj Chemik K - Koźle 4:0. Dzisiaj pierwsze zwycięstwo na wyjeździe, a w sobotę liczymy na pierwsze zwycięstwo u siebie!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości