Bez bramek i bez satysfakcji. Stal Brzeg - Warta Gorzów 0:0

Bez bramek i bez satysfakcji. Stal Brzeg - Warta Gorzów 0:0

Tylko punkt zainkasowali nasi zawodnicy po meczu z Wartą Gorzów. Stalowcy co prawda naciskali przez całe spotkanie, przeważali w zasadzie w każdym aspekcie, ale pierwszy raz w tym sezonie nie zdołali skierować futbolówki do siatki. Od początku było widać, że Warciarze przyjechali do Brzegu po punkt i swój cel zrealizowali.

Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem bicia głową w gorzowski mur. Nasi zawodnicy zdecydowanie napierali, lecz podejmowali złe decyzje przed polem karnym lub po prostu nie mieli szczęścia. Tak było w 22. minucie, gdy po świetnym dośrodkowaniu Zapotocznego pomylił się Celuch. Cztery minuty później było równie groźnie, kiedy centrostrzał Kowalskiego ostemplował poprzeczkę gości. Oprócz tego na początku spotkania niecelnie główkował Banach, a kolejne strzały Celucha i Kamińskiego były blokowane. Warta, wyjątkowo prowadzona przez Pawła Posmyka atakowała z rzadka, lecz oprócz dwóch niecelnych uderzeń z dystansu nie zaproponowała zbyt wiele w ofensywie. Wyjątkiem była sytuacja z  29. minuty. Wówczas w naszej szesnastce w piłką znalazł się Błajewski, lecz po jego strzale dobrze interweniował Szady.

Pierwsza połowa nie była znakomitym widowiskiem i po przerwie wyglądało to podobnie. Gorzowianie jeszcze rzadziej atakowali naszą bramkę, ale w defensywie nie popełnili wielu błędów, czym utrudnili zadanie żółto-niebieskim. Stalowcy ruszyli do ataku już czterdzieści sekund po wznowieniu gry - wówczas minimalnie pomylił się Borycka. Jeszcze lepszą okazję w 47. minucie miał Sypek, ale z kilku metrów niecelnie uderzył głową. Szturm gorzowskiej bramki trwał. W 52. minucie Celuch zdołał nawet trafić do siatki, ale arbiter uznał, że pomagał sobie przy tym ręką. Niestety skuteczność nie była tego dnia naszą mocną stroną. Trzykrotnie próbował Zapotoczny, ale ani razu nie trafił w światło bramki. Goście odgryzali się wyjątkowo rzadko i zazwyczaj niegroźnie - tak było w 68. minucie, gdy po rzucie rożnym Siwiński główkował obok słupka. Kilkadziesiąt sekund później swoją szansę miał Celuch, który najpierw został zablokowany w polu karnym, a po chwili jego dobitka sporo minęła światło bramki. Niestety wraz z upływającym czasem brakowało nam zimnej krwi. Próby Niemczyka, Kowalskiego czy szarże Dychusa nie zdały się na nic i wynik spotkania nie uległ już zmianie.

Z dzisiejszego remisu nikt w naszej drużynie nie może być zadowolony. Przewaga, jaką mieliśmy przez całe spotkanie powinna być zamieniona na bramki i trzy punkty. Taka jest jednak piłka, a za nieskuteczność pod bramką rywali płaci się wysoką cenę. Liczymy, że sportowa złość przerodzi się w dobrą grę i przede wszystkim punkty w Zabrzu, gdzie już w środę rozegramy zaległy mecz 11. kolejki.

14. kolejka III ligi (grupa 3)

Stal Brzeg - Warta Gorzów 0:0

Stal: Szady - Maj, Danielik, Banach, Kowalski, Niemczyk, Łukawiecki (46' Borycka), Sypek, Kamiński (79' Dychus), Zapotoczny (64' Jaros), Celuch. Trener Marcin Domagała.

Żółte kartki (Stal): Sypek, Borycka.

Sędziował: Rafał Abramowicz (Dolnośląski ZPN)

Mecz bez udziału publiczności.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości