Podsumowanie rundy jesiennej

Podsumowanie rundy jesiennej

Przed tygodniem zakończyliśmy rundę jesienną w III lidze, więc - jak co pół roku - zachęcamy do przeczytania naszego statystyczno-opisowego podsumowania z ostatniego półrocza.

Wystarczy rzucić okiem na tabelę (TUTAJ), by zrozumieć, jaka to była runda w wykonaniu żółto-niebieskich. Gdy do tego dodamy optymistyczne zapowiedzi sprzed sezonu, nie można użyć innego słowa jak rozczarowanie. 19 punktów zdobytych w 18 meczach (zaliczamy tu również rozegrane awansem z wiosny spotkanie z Lechią Zielona Góra) to najgorszy dorobek punktowy zdobyty w trakcie jednego półrocza, odkąd awansowaliśmy na szczebel III-ligowy. Równie źle było w sezonie 2019/20, przerwanym ostatecznie przez wybuch pandemii koronawirusa. Wtedy to również 19 punktów plasowało Stalowców na czwartej pozycji od końca.

Stosunkowo nieźle - patrząc na dość niewielką liczbę punktów - wygląda pozycja żółto-niebieskich w tabeli. 13. miejsce i sześć oczek zapasu nad strefą spadkową daje względnie duży komfort pracy trenerowi Marcinowi Nowackiemu w zimie. Nie musimy nerwowo oglądać się za siebie, choć oczywiście wierzymy, że udany start piłkarskiej wiosny całkowicie oddali nas od zespołów z dołu tabeli. 

Gdzie należy upatrywać powodów, dla których runda jesienna była kiepska w wykonaniu brzeżan? Pewnie znalazłoby się ich kilka. Przede wszystkim, kolejny raz możemy wspomnieć brak stabilizacji formy. Po bardzo udanym początku (3 zwycięstwa w 4 pierwszych spotkaniach) nastąpił spektakularny zjazd (zaledwie jeden punkt w pięciu meczach). Później punktowaliśmy w kratkę, ale wciąż przeważnie to nasza drużyna schodziła z boiska pokonana. W międzyczasie doszło również do zmiany trenera. 11 października Zarząd klubu odwołał Arkadiusza Batora i resztę sztabu szkoleniowego, by na miejscu szkoleniowca zatrudnić Marcina Nowackiego.

Doszukując się kolejnych przyczyn słabszych występów, trzeba poświęcić kilka słów na temat kontuzji. Niestety problemy zdrowotne nie oszczędzały naszego zespołu, co w połączeniu z dość wąską kadrą musiało przynieść problemy. Na dłuższy okres czasu wypadali Jakub Kowalski, Michał Kuriata, Jan Leończyk czy Pavlo Koval, a pojedyncze urazy dotknęły kolejnych kilku zawodników. Luki w meczowej osiemnastce nieraz zapełniano juniorami z drużyny rezerw, natomiast ci chłopcy potrzebują czasu i cierpliwości, a przede wszystkim nie gwarantują oni jeszcze jakości potrzebnej na trzecioligowych boiskach. Kilkukrotnie ławka rezerwowych była po prostu za krótka, przez co pole manewru było niewielkie.

Nie możemy pominąć też faktu fatalnych występów naszej drużyny na własnym boisku, i tu ciężko już doszukiwać się logicznego usprawiedliwienia. Siedem porażek w dziewięciu domowych meczach to bilans godny spadkowicza, a nie drużyny, która zamierza zameldować się przynajmniej w środku ligowej stawki. Wiadomo przecież, że nie da się regularnie punktować, nie robiąc tego na własnym stadionie. Brzeg powinien być twierdzą trudną do zdobycia dla wszystkich w tej lidze, a tymczasem jesienią przeciwnicy przyjeżdżali tu jak po swoje (stąd siedem z rzędu przegranych u siebie). To aspekt, który bez cienia wątpliwości na wiosnę trzeba będzie poprawić.

Skuteczność nie była największym atutem żółto-niebieskich w minionym półroczu. Liczba 22 strzelonych bramek to 12. wynik w lidze pod tym względem. W wielu spotkaniach brakowało nam skuteczności, a stąd brały się tak bolesne, jednobramkowe przegrane (mnóstwo wyników 0:1 lub 1:2). Wiele z tych spotkań to były mecze "na styku", gdzie o naszych porażkach decydowały detale. Bo bramek nie traciliśmy wcale tak dużo - piłka 27-krotnie lądowała w naszej siatce, co jest 11. wynikiem w lidze. Nasza defensywa zachowała przy tym jedynie trzy czyste konta.

Pozytywy z rundy jesiennej? Na pewno będą to występy naszego zespołu w wojewódzkim Pucharze Polski. Żółto-niebiescy w pierwszej rundzie otrzymali wolny los, zaś w kolejnych dwóch nie pozostawiali cienia wątpliwości przeciwnikom, wygrywając 8:0 z Naprzodem Jemielnica oraz 5:0 ze Skalnikiem Gracze. I w tych rozgrywkach pozostajemy w grze, mając oczywiście nadzieję na wygranie trofeum. Rundę wiosenną zainaugurujemy właśnie ćwierćfinałowym meczem Pucharu Polski, a rywalem będzie IV-ligowy LZS Starowice.

To było półrocze debiutów. Jesienią swoje pierwsze występy w seniorach zanotowało aż sześciu młodych zawodników z zespołu rezerw, a byli nimi Dawid Gromnicki, Bartosz Kusicielek, Dawid Mozoła, Dawid Wroński, Konrad Naspiński i Jakub Janczak (Kusicielek i Mozoła debiutowali w III lidze, a pozostali w rozgrywkach pucharowych). Wszystkim tym chłopakom gratulujemy, licząc, że swoją ciężką pracą zasłużą na kolejne mecze podczas rundy wiosennej.

Poniżej natomiast przedstawiamy zestawienie liczb z rundy jesiennej (pod uwagę braliśmy jedynie rozgrywki III-ligowe):

Liczba meczów: 18

Liczba punktów: 19

Zwycięstwa: 6

Remisy: 1

Porażki: 11

Liczba meczów u siebie: 9

Zwycięstwa: 2

Remisy: 0

Porażki: 7

Liczba meczów na wyjeździe: 9

Zwycięstwa: 4

Remisy: 1

Porażki: 4

Bilans bramkowy: 22:27

Najwyższe zwycięstwo:

3:0 z MKS-em Kluczbork

Najwyższa porażka:

2:4 z Miedzią II Legnica

Strzelcy bramek:

7 goli - Michał Sypek

3 gole - Marcin Niemczyk

2 gole - Mateusz Dychus, Pavlo Koval,

Michał Maj i Maciej Matusik

1 gol - Michał Kuriata, Sebastian Rogala

+ 2 trafienia samobójcze

Asystenci:

4 asysty - Kamil Ograbek

3 asysty - Karol Danielik, Jakub Czajkowski

2 asysty - Pavlo Koval, Marcin Niemczyk,

Maciej Matusik, Maksymilian Podgórski

Najwięcej rozegranych meczów:

18 - Karol Danielik

17 - Jakub Czajkowski, Maciej Matusik,

Marcin Niemczyk, Kamil Ograbek, Michał Sypek

16 - Mateusz Dychus, Mateusz Lechowicz,

Maksymilian Podgórski, Sebastian Rogala, Marcin Wdowiak

15 - Pavlo Koval

13 - Amin Stitou

Najwięcej minut na boisku:

1417 - Mateusz Lechowicz

1407 - Marcin Wdowiak

1372 - Maciej Matusik

1350 - Marcin Niemczyk

1303 - Michał Sypek

1298 - Jakub Czajkowski

1170 - Amin Stitou 

1152 - Sebastian Rogala

1114 - Kamil Ograbek

Przedziały minutowe strzelanych bramek:

1'-15' - 3 gole

16'-30' - 3 gole

31'-45' - 4 gole

46'-60' - 3 gole

61'-75' - 4 gole

76'-90' - 5 goli

Przedziały minutowe traconych bramek:

1'-15' - 2 gole

16'-30' - 4 gole

31'-45' - 7 goli

46'-60' - 2 gole

61'-75' - 2 gole

76'-90' - 10 goli

Najwięcej żółtych kartek:

7 - Jakub Czajkowski

5 - Michał Sypek

4 - Mateusz Dychus, Pavlo Koval,

Mateusz Lechowicz, Kamil Ograbek

3 - Maciej Matusik

Czerwone kartki:

1 - Jan Leończyk

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości