Stal - BKS Stal Bielsko-Biała 2:1

Stal - BKS Stal Bielsko-Biała 2:1

W szóstej kolejce III Ligi nasza drużyna, pokonała w Brzegu, BKS Stal Bielsko-Biała 2:1 i tym samym pozostała w fotelu lidera tabeli. Sobotnia wygrana był naszą czwartą z rzędu na własnym boisku, na którym mamy także fenomenalny bilans goli 11-1. Gole dla Stali dzisiaj zdobyli Sikorski oraz Kulczycki natomiast dla przyjezdnych Karcz.

Dzisiejszy mecz był starciem najlepszej „ofensywy” (Stal 15 goli) z najlepszą defensywą (BKS 3 gole) i było to widać na boisku na którym zwłaszcza w pierwszej połowie trwały piłkarskie szachy. Żadna z drużyn nie chciała się odkryć a priorytetem obu było nie stracić gola. Więcej z gry mieli przyjezdni, którzy częściej operowali piłką ale głównie na własnej połowie i oprócz kilku strzałów z dystansu nie mieli oni klarownych sytuacji. Nasza drużyna cofnęła się na własną połowę i czekała na kontry, które jednak w pierwszej połowie nie wychodziły „żółto-niebieskim”. Dwa groźne strzały oddali goście w 12. oraz w 20. minucie po których musiał wykazać się Stitou, parując piłkę na róg. Nasi groźnie zaatakowali w 8. minucie ale strzał Nowackiego został zablokowany a dobitka Szymkowiaka była niecelna. W 23. minucie rywale wyszli z szybką kontrą i dopiero w polu karnym ofiarnym wślizgiem jeden z naszych obrońców w ostatniej chwili wybił piłkę spod nóg składającego się do strzału rywala. W tej części godne zanotowania były jeszcze zablokowany strzał Gajdy w 36. minucie oraz wygrany pojedynek Pożaryckiego w naszym polu karnym, po którym rywal padł na murawę ale sędzia nie dał się nabrać i nakazał grać dalej.

Druga połowa przyniosła więcej emocji i co najważniejsze gole. Ta część rozpoczęła się od dwóch niecelnych strzałów gości z rzutów wolnych (z 30 metrów w 50. minucie oraz z 18 metrów w 53. minucie). Nasi zawodnicy nie byli gorsi i w 55. minucie po strzale Bronisławskiego piłka o centymetry minęła słupek bramki gości. W 59. minucie po zagraniu Nowackiego do Lipińskiego, ten drugi mierzonym strzałem, po rękach bramkarza” trafił w słupek! Do kornera podszedł Nowacki zagrał piłkę na piąty metr gdzie najlepiej odnalazł się Sikorski, pakując piłkę do siatki! Trzy minuty później po dośrodkowaniu w pole karne rywali, ich bramkarz wybił piłkę wprost pod nogi wbiegającego Nowackiego, ale strzał naszego pomocnika był za słaby i Ziarko poradził sobie z jego obroną. Dosłownie kilka sekund później w podobnej akcji, po wybiciu piłki przez Stitou w dobrej sytuacji znalazł się jeden z rywali ale w ostatniej chwili obrońcy wybili mu piłkę. W 68. minucie goście zdobyli gola ale jego strzelec był na spalonym i sędzia go nie uznał. W 76. minucie ładnym strzałem z przewrotki popisał się Gajda ale Ziarko sparował to uderzenie na róg. W 77. minucie pięknym uderzeniem popisał się Ferfecki ale jeszcze ładniejszą paradą Stitou, przenosząc piłkę na róg. W 80. minucie po faulu na Kolance mieliśmy rzut wolny. Do piłki podszedł Nowacki, przymierzył w lewe okienko i zabrakło mu milimetrów do ściągnięcia pajęczyny! Kiedy wydawało się że mecz układa się po naszej myśli w 80. minucie BKS wyszedł z kontrą piłka trafiła do wchodzącego w pole karne Karcza, który mimo interwencji Stitou wpakował piłkę do bramki, doprowadzając do remisu. Na powtórkach widać, iż strzelec gola był na pozycji spalonej ale sędzia niestety tego gola uznał. W 86. minucie rywale mieli doskonałą sytuację na zdobycie drugiego gola ale po dośrodkowaniu jeden z nich nie trafił w piłkę a za chwilę strzał po szybkiej kontrze był niecelny. Wydawało się że piłkę meczową miał w 89. minucie Kolanko, który otrzymał futbolówkę na 10 metrze pola karnego, miał czas ale strzelił wprost w ręce bramkarza. W 89. minucie na murawie zmieniając Lipińskiego, wszedł Kulczycki i okazało się że było to wejście smoka! W doliczonym czasie gry na akcję lewą stroną zdecydował się Jurek, w polu karnym zagrał do Kulczyckiego, ten oddał piłkę do Bronisławskiego, jego strzał nogami obronił Ziarko ale wobec dobitki Kulczyckiego był bezradny!

Za takie właśnie mecze kochamy piłkę nożną i naszą drużynę! Mnóstwo sił w dzisiejsze spotkanie włożyli nasi zawodnicy, którzy walczyli o każdą piłkę i do końca! Co prawda obie drużyny nie stworzyły sobie dzisiaj wielu sytuacji bramkowych ale gra się tak jak przeciwnik pozwala. Obie drużyny pokazały piłkę wyrachowaną, grały mądrze taktycznie ale to nasza strzeliła jednego gola więcej i zapisała na swoje konto trzy punkty!

III Liga gr. 3, VI kolejka

Stal – BKS Stal Bielsko-Biała 2:1

(Sikorski, Kulczycki - Karcz)

Kartki: Dzionsko (ż)

Sędzia: Mateusz Maj (KS Wrocław)

Widzów: 600

Stal: Stitou – Żmuda, Sikorski, Pożarycki, Jurek – Gajda (73’ Kolanko), Nowacki, Zalewski, Bronisławski, Szymkowiak (69’ Maj) – Lipiński (89’ Kulczycki). Trener: Krystian Pikaus.

BKS Stal Bielsko-Biała: Ziarko – Kareta, Radomski, Zakrzewski, Caputa (73’ Czekański), Czacki, Sobala, Pieczur, Karcz, Ferfecki (78’ Klama), Jarnot (46’ Dzionsko). Trener: Dariusz Mrózek.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości