Czas na parę słów od naszego nowego napastnika - Łukasza Żeglenia.

Czas na parę słów od naszego nowego napastnika - Łukasza Żeglenia.

Łukasz Żegleń - (pomocnik/napastnik, 185 cm, 79 kg, 09.06.1995) – Wychowanek Gwarka Zabrze. W sezonie 2013/2014 występował w Podbeskidziu Bielsko-Biała zdobywając gola w Ekstraklasie przeciwko Górnikowi Zabrze, natomiast w drugiej drużynie w III lidze – 7 goli. W rundzie jesiennej sezonu 2014/2015 występował w Stali Mielec zdobywając 3 gole, natomiast kolejną rundę spędził w Odrze Opole, w której zdobył jednego gola. Ostatni sezon występował w Stali Mielec świętując z nią awans do I ligi (24 mecze, 1 gol).

1. Na początek witamy w Stali! I pierwsze pytanie dlaczego nasz klub?

Łukasz Żegleń – Przez ostatnie pół roku grałem same końcówki po 15-20 minut w 2 lidze a jako młody zawodnik chcę grać regularnie. Myślę że w III lidze będę miła na to o wiele większe szanse. Ponadto w Stali istnieją wspaniałe warunki do treningów i gry a z Brzegu mam także niedaleko do domu, przez co będę mógł codziennie dojeżdżać na treningi.

2. Na niemal wszystkich stronach internetowych awizowany jesteś jako pomocnik. W meczach sparingowych grałeś jako napastnik? Jak to jest? Która pozycja jest dla Ciebie lepsza?

Ł.Ż. – No tak. W Stali Mielec tak jak i w Podbeskidziu, przeważnie występowałem, jako pomocnik, mimo iż zawsze mówiłem że jestem napastnikiem. Tak naprawdę pozycja na boisku jest dla mnie nie istotna, mogę występować w ataku lub w pomocy, zarówno na środku jak i na boku. Bez narzekania wystąpiłbym nawet w obronie, gdyby tylko trener mnie tam wystawił :-)

3. Mimo młodego wieku już kilka sukcesów masz. Który według Ciebie jest największy?

Ł.Ż. – Największy sukces dopiero przede mną! Ale na dzisiaj na pewno nikt nie zabierze mi uczuć jakie towarzyszą po strzeleniu gola w Ekstraklasie. Gra w Mistrzostwach Europy (niestety odpadliśmy w półfinale z Niemcami), także pozostanie w mojej pamięci, także dlatego że niektórzy z występujących tam zawodników grają teraz w Reprezentacji Polski! Dwóch z nich grało w niedawno zakończonych Mistrzostwach Europy we Francji.

4. Jakie uczucie towarzyszy zawodnikowi, który zdobywa bramkę w meczu ze słynnym Górnikiem Zabrze?

Ł.Ż. – To był mój debiut w Ekstraklasie. Po strzeleniu gola, szybko pobiegłem po piłkę aby rywale mogli rozpocząć grę (przegrywaliśmy w tedy 1:2). Do dzisiaj pamiętam ten dreszczyk emocji, kiedy słyszysz jak cały stadion skanduje twoje imię. Strzelając tamtego gola zapisałem się w kartach historii Ekstraklasy tamtego sezonu, zostając najmłodszym jej strzelcem. W przerwie meczu śmialiśmy się z kierownikiem drużyny że wchodzę i strzelam trzy gole, bo trzeba było gonić wynik :-). Niestety udało się tylko raz :-)

5. Co możesz powiedzieć o naszej drużynie po meczach sparingowych?

Ł.Ż. – Jeśli chodzi o atmosferę to jest bardzo dobra. Jest dużo optymistycznych osób z którymi zawsze można pogadać. Jeśli chodzi o grę, to w sparingach nie wyglądało to źle i na pewno wraz z zgraniem powinno być jeszcze lepiej. No ale pamiętajmy że to tylko sparingi i dopiero liga zweryfikuje nasz potencjał. W Mielcu, przed sezonem nie mogliśmy wygrać w żadnym sparingu a po stracie ligi, nie przegraliśmy bodaj 10 meczów.

6. Czego Ci życzyć w nadchodzącym sezonie?

Ł.Ż. – Dużo goli . Zdrowia, systematyczności i awansu do II ligi :-)

Dziękuję za wywiad.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości