"Jesteśmy w stanie grać o wysokie cele". Trener Arkadiusz Bator przed sezonem

"Jesteśmy w stanie grać o wysokie cele". Trener Arkadiusz Bator przed sezonem

W rozmowie z trenerem Stalowców Arkadiuszem Batorem podsumowaliśmy zakończony okres przygotowawczy, omówiliśmy też zmiany kadrowe i cele na nadchodzący sezon.

Za nami letni okres przygotowawczy. Było dużo sparingów, dużo ciężkiej pracy na treningach i sporo testowania. Jak Pan podsumuje ten blisko miesięczny okres przygotowań?

Na pewno był to bardzo ciężki i specyficzny okres przygotowawczy. Pierwszy raz w mojej karierze trenerskiej doszło do tylu zmian w zespole. Z kilkunastoma zawodnikami się rozstaliśmy, podobna liczba chłopaków do nas dołączyła. To nie jest łatwe, aby zgrać tych ludzi, w miesiąc wpoić im jedną wizję i jeden pomysł na grę. Namiastka tego już jest i pokazały to ostatnie sparingi. Wierzę, że z meczu na mecz będziemy rośli w siłę i na boisku będziemy prezentować coraz więcej tego, nad czym pracujemy. Musimy jednak pamiętać, że to jest proces i po prostu potrzebujemy trochę czasu. Zawodnicy, którzy dołączyli do nas prezentują bardzo dużą jakość. Wierzę, że dzięki temu uda nam się szybko zgrać i będziemy mocni od samego początku.

Udane ostatnie dwa sparingi dają Panu nadzieję, że uda się uniknąć sytuacji z początku rundy wiosennej? Wtedy wystartowaliśmy naprawdę słabo, a drużyna potrzebowała czasu by się zgrać i dopiero po kilku meczach wszystko zaczęło funkcjonować tak, jak powinno.

Wierzę, że tak będzie. Powiedzmy sobie uczciwie - tamtą rundę rozpoczęliśmy od falstartu, natomiast później wyglądało to już dobrze. Ten zespół zgrywał się wtedy dłużej i mam nadzieję, że tym razem unikniemy takiej sytuacji i rozpoczniemy sezon z przytupem. Wiemy jednak, że to jest sport i każdy scenariusz jest możliwy. Musimy być cierpliwi w tym wszystkim, bo to naprawdę jest nowa drużyna. W zimie ja poznawałem zespół, a zespół poznawał mnie, musieliśmy poszukać optymalnego składu i ustawienia, dlatego nie wypaliło to na początku. Teraz jest o tyle łatwiej, że te wszystkie zmiany w kadrze dokonałem po półrocznej selekcji i weryfikacji. Została u nas drużyna, na którą mogę liczyć i w którą ufam. Wierzę, że chłopaki będą tymi żołnierzami, którzy podołają w tej trzecioligowej bitwie. Dokooptowaliśmy ludzi naprawdę mocnych i mam nadzieję, że właśnie dzięki temu będziemy silniejsi niż pół roku temu.

Dopytam jeszcze o zmiany kadrowe, a raczej o rewolucję, do jakiej doszło w zespole. Odeszli od nas nie tylko mniej ważni zawodnicy, ale także ci kluczowi. Taki był cel, by dokonać aż tylu zmian, czy może pewne sprawy Pana zaskoczyły?

W czerwcu, gdy prowadziliśmy rozmowy podjęliśmy decyzje o rozstaniu z pewną grupą zawodników. Niektórzy z nich nie spełniła naszych oczekiwań, część była w zespole już dłużej i uznaliśmy, że nie dadzą nam na boisku tyle, ile byśmy oczekiwali. Potrzebowaliśmy też nowej siły, nowej krwi. Pod koniec tego okresu opuścili nas zawodnicy, których chcieliśmy zostawić w zespole. Uważam jednak, że ci, którzy do nas dołączyli mogą ich godnie zastąpić. Wierzę, że ta drużyna będzie solidna, a możemy być nawet mocniejsi niż w poprzedniej rundzie. Na pewno jesteśmy bardziej doświadczeni i mądrzejsi, niż pół rok temu. Co prawda kadra została nieco uszczuplona, ale to tworzy pasjonującą rywalizację na niektórych pozycjach. W środku pola zostali ludzie, którzy byli u nas w poprzednim sezonie i których bardzo chciałem zatrzymać, a do nich dołączył doświadczony Kuba Czajkowski. Wzmocniliśmy się też w defensywie i mam nadzieję, że w tej formacji będziemy przede wszystkim stabilni. W ofensywie również mamy kilku nowych ludzi, którzy nie tylko potrafią strzelać bramki, ale też pracować dla zespołu na przykład w pressingu. Nie ma u nas gołej jedenastki, co prawda kadra jest nieco węższa, lecz rywalizacja na wielu polach jest bardzo duża. Od formy, przeciwnika czy ustawienia będzie zależało, kto zagra w danym meczu. Runda jest długa i liczę na każdego zawodnika, który jest w kadrze i jestem przekonany, że każdy z nich dostanie swoje "pięć minut".

Nie może zabraknąć pytania o cele w nowym sezonie. O co walczyć będzie żółto-niebieski zespół?

Zawsze to jest trudne pytanie. Powiem jednak odważnie - nie boimy się, ja też jestem ambitny i chcę walczyć o miejsca 1-5. Wiem też, że w lidze może być różnie i wiele rzeczy może się wydarzyć. Uważam, że nie będziemy pokrzywdzeni, jeśli skończymy nieco niżej, ale chcemy być w pierwszej ósemce. Jesteśmy w stanie osiągnąć ten cel, co pokazała mi również poprzednia runda - oprócz Ruchu nie było w niej takiego zespołu, który by mocno przerastał tę ligę. Nawet w meczu z chorzowianami zagraliśmy przecież całkiem wyrównane spotkanie. To pokazało, że mamy potencjał i mimo tak wielu zmian uważam, że możemy być silniejsi niż pół roku temu. Jesteśmy w stanie grać o wysokie cele i nie boję się tego stwierdzić.

Sezon zaczynamy od starcia z Lechią Zielona Góra. Jest już piątek, więc z pewnością analiza rywala została już przeprowadzona. Czego spodziewa się Pan po naszych przeciwnikach?

Lechia to jest zespołem grającym techniczną piłkę, od tyłu. Myślę, że to będzie dobry, ciekawy mecz i wierzę, że go wygramy. Wracam pamięcią do spotkania z początku rundy wiosennej. Wtedy dobrze rozpracowaliśmy przeciwnika i zagraliśmy naprawdę niezłe spotkanie, będąc zdecydowanie bliżej zwycięstwa. Zremisowaliśmy tam 0:0, natomiast byliśmy ze swojego występu zadowoleni. Liczę, że zagramy podobnie, z tym że znacznie skuteczniej i zainkasujemy trzy punkty u siebie.

Dziękujemy za rozmowę i życzymy udanego startu rozgrywek!

fot. Wojciech Fryt / www.slezawroclaw.pl

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości