Kilka słów od Patryka Firka, który dołączył do Stali w zimowym oknie transferowym

Patryk Firek (11.11.1998), wzrost 184 cm, waga 68 kg, kluby: Stal Brzeg, FC Wrocław Academy, Piast Gliwice)
1. Swoją przygodę z piłką zaczynałeś w Brzegu skąd ostatecznie trafiłeś do Piasta Gliwice. Możesz coś więcej powiedzieć o tym klubie i swoich występach w nim?
P.F. – W Piaście Gliwice, w którym grałem w Śląskiej Lidze Juniorów oraz w Centralnej Lidze Juniorów, występowałem przez ostatnie dwa i pół roku. Pobyt w tym klubie uważam za udany, ponieważ miałem możliwość trenowania z doświadczonymi zawodnikami i wiele się tam nauczyłem.
2. Grając w Piaście Gliwice miałeś okazję trenować w drużynie ekstraklasowej. Jak na tym tle wygląda nasz klub oraz nasza baza sportowa?
P.F. – Mimo, iż Piast Gliwice gra w Ekstraklasie, to szczerze muszę stwierdzić, że baza treningowa w Brzegu jest na zdecydowanie lepszym poziomie. Szczególnie jeśli porównamy warunki juniorów. W Brzegu wszystko jest skupione w jednym miejscu, natomiast w Gliwicach boiska były „porozrzucane” po całym mieście.
3. Jaka jest Twoja ulubiona pozycja na boisku?
P.F. – Na boisku najlepiej czuję się jako środkowy pomocnik na pozycjach 6 lub 8.
4. Na co liczysz w nadchodzącej rundzie?
P.F. – W nadchodzącej rundzie moim celem jest zaadoptowanie się w seniorskiej piłce bo nie od dziś wiadomo że przeskok z juniorów nie jest łatwy. Jest to całkiem inny poziom. Trenując i grając z doświadczonymi i ogranymi zawodnikami, mam nadzieję się dużo nauczyć i zebrać jak najwięcej minut w III Lidze.
5. Co oprócz piłki nożnej w wolnych chwilach porabia Patryk Firek?
P.F. – Trudno znaleźć i wygospodarować wolny czas grając w piłkę, bowiem każdą wolną chwilę staram się spędzać na boisku eliminując moje słabe strony tak aby być jeszcze lepszym zawodnikiem.
Dziękuję za rozmowę.
P.F. - Dziękuję.
Komentarze