Krystian Pikaus o minionej rundzie

Krystian Pikaus o minionej rundzie

Niespełna rok minął odkąd Krystian Pikaus został trenerem Stali, w tym czasie pokazał że "trenerka" nie jest mu obca. Po rundzie jesiennej drużyna pod wodzą Pikausa zajmuje wysokie drugie miejsce w tabeli tracąc do lidera tylko 3 punkty. Przepytaliśmy trenera Pikausa co mu się podobało w minionej rundzie i nad czym musimy jeszcze popracować.

1. Jak Pan ocenia minioną rundę w wykonaniu swoich podopiecznych?

K.P. - Jestem zadowolony z postawy swojej drużyny, uważam że zespół zrobił krok do przodu i w wielu aspektach cały czas się rozwija. Od początku rundy mieliśmy swój plan gry, chłopcy go bardzo dobrze zrozumieli a co najważniejsze realizowali go z pozytywnym skutkiem na boisku. Wykorzystywaliśmy w nim nasze walory, mocne strony, dlatego już na początku rundy zrodził się mocny zespół niebezpieczny dla każdego przeciwnika. Dobra postawa zespołu to również bardzo duża zasługa mojego sztabu szkoleniowego. Każdy ma inne zadanie do wypełnienia i na nim się koncentruje. Marek Świder, pozytywna postać, ogromna wiedza z zakresu przygotowania motorycznego drużyny! Marek Szymocha, bardzo pracowity człowiek, na stadionie spędza więcej czasu niż w domu! Sara Dymińczuk jest w stanie każdego postawić na nogi w niewiarygodnym czasie! Marcin Nowacki bardzo ważne ogniwo w sztabie łączące trenera z drużyną! Piotrek Nawrot osoba oddana drużynie i zespołowi. Bardzo profesjonalnie podchodząca do swoich obowiązków.

2. Który mecz w wykonaniu Stali w poprzedniej rundzie był w Pana opinii najlepszy a który najgorszy?

K.P. - Mieliśmy w tej rundzie naprawdę wiele dobrych meczy. Spotkanie pomiędzy BTP Stal Brzeg a Gwarek Tarnowskie Góry zapamiętam jednak na długo. Takiego meczu w swojej przygodzie trenerskiej w III lidze jeszcze nie widziałem. Indywidualne umiejętności techniczne poszczególnych zawodników, poziom przygotowania taktycznego, grad bramek, wiele niewykorzystanych sytuacji bramkowych w tym dwa karne, żyjąca i tętniąca meczem publiczność, reagująca na każdą sytuację boiskową na pięknym brzeskim stadionie, poziom sędziowania dostosowany do widowiska… chyba do tej pory odczuwam emocjonalnie to spotkanie. Jestem przekonany że całość tego widowiska dała obraz meczu z wyższej ligi.

Niestety z 6 przegranych meczów w tej rundzie najsłabiej wypadliśmy w spotkaniu z Ruchem Zdzieszowice. Po przegranym boju w Polkowicach, gdzie przede wszystkim nie zdobyliśmy punktów, kończyliśmy ten mecz w dziewiątkę, całą drugą połowę „goniliśmy” wynik w dziesięciu (z 3:0 na 3:2). Po tym spotkaniu nie daliśmy rady zregenerować sił na mecz derbowy. Bez trzech podstawowych zawodników ulegliśmy gospodarzom 1:0.

3. W poprzedniej rundzie Stal świetnie spisywała się na własnym boisku natomiast w meczach wyjazdowych wyglądało to o wiele gorzej. Z czego to Pana zdaniem wynikało?

K.P. - Rzeczywiście tak było. Twierdza Brzeg padła w ostatnim meczu ligowym z Zagłębiem II Lubin. Wcześniej odnieśliśmy 8 zwycięstw, zdobywając 26 bramek i tracąc 8 goli. Szkoda ale kiedyś ta seria musiała się skończyć. Gorzej to wyglądało z meczami wyjazdowymi gdzie przegraliśmy pięciokrotnie a trzy razy schodziliśmy z boiska rywali jako zwycięzcy. Nie potrafię tego realnie wytłumaczyć ale cały czas pracuję nad tym problemem.

4. W rundzie jesiennej nasi zawodnicy zdobyli aż 42 gole (najwięcej z pośród wszystkich drużyn występujących w rozgrywkach centralnych Ekstraklasa, I, II oraz III Liga) ale w obronie już tak dobrze nie było. Dlaczego drużyna traci tak dużo goli?

K. P. - I właśnie z tej pierwszej części pytania cieszmy się najbardziej. Po rundzie jesiennej musimy pochwalić się największą ilością zdobytych bramek – 42, co daje średnią około 2,5 bramki na jeden mecz. Uważam, że taktyka w dzisiejszej piłce nożnej zmierza w kierunku atakowania jak największą liczbą zawodników. Mamy w zespole grających mocno ofensywnie, bocznych obrońców, co przy jednoczesnym włączeniu ich do akcji ofensywnej narażamy się na stratę piłki a co za tym idzie na stratę bramki. Nie zamierzam jednak nikogo hamować, ale nasza praca w najbliższym czasie musi dotyczyć znalezienia balansu pomiędzy grą ofensywną i defensywną. To pomoże nam grać dalej efektywnie i skutecznie w ataku ale też bardziej odpowiedzialnie w obronie.

5. Jakie elementy gry wymagają szczególnej poprawy?

K.P. - Myślę, że powyżej częściowo już odpowiedziałem na to pytanie ale na pewno musimy skupić się jeszcze na grze defensywnej przy stałych fragmentach gry czyli rzutach rożnych i rzutach wolnych. Zbyt łatwo tracimy bramki w tych elementach.

6. W rundzie jesiennej wielu zawodników pokazało się z bardzo dobrej strony w naszej drużynie. Który z nich według trenera zasłużył na szczególne pochwały?

K. P. - Dobre słowo należy się całej drużynie! Po rozegraniu 17 kolejek rundy jesiennej, sezonu 2017/18 zespół zajmuje 2 miejsce w tabeli z dorobkiem 33 punktów, tracąc do lidera 3 punkty i zyskując nad strefą spadkową 15 punktów. Słowa jakie mówiłem przed sezonem, że gramy w każdym meczu o pełną pulę, przekładają się na wskaźnik remisów w tej rundzie. Bardzo ambitna drużyna, której w kilku spotkaniach zabrakło „zimnej głowy”, była bezkompromisowa, nie przyjmując do siebie starego trenerskiego porzekadła „jeżeli nie można wygrać, to zremisuj…”. Dlatego celem dla tej drużyny w tej rundzie było: WYGRYWAĆ!

7. Kwestią jaka interesuje kibiców najbardziej w przerwie między rozgrywkami to transfery. Czy może Pan zdradzić coś w tym temacie? Na jakie pozycje nasza drużyna najbardziej potrzebuje wzmocnień?

K.P. - Mamy naprawdę dobrą drużyną i musimy się postarać aby ją utrzymać. Wielu chłopców pokazało się z bardzo dobrej strony, byli obserwowani przez wielu wysłanników z wyższych lig i na pewno będą przez nich „kuszeni”. My natomiast nie mamy się czego wstydzić więc mam nadzieje, że stan z rundy jesiennej zmieni się minimalnie. Uważam, że w każdym okienku powinna do zespołu wpłynąć świeża krew. Liczę na wzmocnienia, których celem będzie jeszcze mocniejsza kadra a tym samym nieustanna rywalizacja w zespole.

8. Czy trener ma już wytypowane nazwiska, które mogą wzmocnić Stal przed runda wiosenną?

K.P. - Oczywiście, że jest kilka nazwisk ale wiemy że nazwiska nie grają! Chłopcy muszą pokazać swoją wartość na treningach i w meczach kontrolnych. Muszą pokazać odpowiedni charakter pasujący do drużyny, która musi mówić jednym głosem!

9. Czego życzyć trenerowi Pikausowi w nadchodzącym 2018 roku?

Zdrowia i spokoju!

Tego właśnie życzę i oczywiście wielu wygranych w nadchodzącym 2018 roku.

Dziękuje bardzo.

Zdjęcie tytułowe pochodzi z portalu www.NTO.pl

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości