"Poznajmy się"- Norbert Czapka.

Kolejny odcinek cyklu „Poznajmy się” w której prezentujemy osoby związane z klubem BTP Stal Brzeg. W dzisiejszym odcinku, prezentujemy Państwu trenera Orlików Starszych, Norberta Czapkę. Pracę z młodzieżą w naszym klubie rozpoczął on 4 lata temu i od tego czasu nieprzerwanie szkoli kolejnych adeptów piłkarskich. Chcąc przybliżyć Państwu jego osobę, zadaliśmy mu kilka pytań, dotyczących klubu, zawodników oraz jego samego.
Jak zachęcić dzieci do uprawiania piłki nożnej?
N.CZ. - Myślę, że tych którzy chcą grać w piłkę i czują to …. nie trzeba zachęcać :-). Nikt z nas nie lubi robić czegoś na siłę. Albo to się czuje i ma w sobie albo nie. Nie każde dziecko musi przecież kopać piłkę
Co jest najważniejsze w pracy trenera grup dziecięcych?
N.CZ. – Kontakt, zaufanie oraz autorytet. Dzieci, przychodzą do klubu, do trenerów z nadzieją ,że będą wielkimi „gwiazdami”, będą grały w najsilniejszych klubach świata. I brawo mają swoje marzenia i muszą w nie wierzyć. Trener ma za zadanie te marzenia przekłuć w rzeczywistość. Wspierać ich, uczyć i pomóc w spełnieniu marzeń. Ale najważniejsze jest to aby nie zniszczyć i nie „zabić” radości z gry, entuzjazmu i dobrej zabawy. W myśl hasła „być ciągle dzieckiem” :-).
Jak wygląda trening dzieci? Na co zwracasz uwagę?
N.CZ. - Najważniejsze jest to aby każdy zawodnik, bez względu na stopień zaawansowania, czuł się równie ważnym ogniwem drużyny, zarówno na treningu jak i na meczu. W drużynie wszyscy jesteśmy równi i zależni jeden od drugiego. Atmosfera to słowo klucz. Gra to już czyste, mozolne i konsekwentnie powtarzane ćwiczeń.
Czy możesz liczyć na pomoc rodziców?
N.CZ. - Rodzice... są bardzo życzliwi i wyrozumiali. Najważniejsze, że odrobili najtrudniejszą z lekcji i nie ingerują w sprawy drużyny na meczach, treningach oraz turniejach. W czasie zawodów, są oni tylko kibicami natomiast sprawy drużyny należą do mnie. To szanuję i za to dziękuję rodzicom zawodników.
Jak jest rola klubu w szkoleniu najmłodszych?
N.CZ. – Zakładając koszulkę z logo klubu, stają się oni prawdziwymi piłkarzami, przez wielkie „P”. Treningi w klubie to już nie jest „kopanie okrągłego przedmiotu” a gra w piłkę! Klub, budzi w nich więź społeczną oraz uczy systematyczności. I co najważniejsze jest to ich przepustka do świata piłki.
Dlaczego został Pan trenerem?
N.CZ. – Nie będę owijał w bawełnę i powiem, iż sprawił to przypadek. Mówi się, że to kim jesteśmy zależy od tego kogo spotkamy na swojej drodze. Pracę z dziećmi zaproponował mi poprzedni prezes BTP i tak się zaczęło.
Co jest dla Pana ważniejsze: wynik czy gra?
N.CZ. - Dla mnie wszystko jest ważne i gra i wynik. Trenuję chłopców dziesięcioletnich, których cześć piłką zajmuje się od 3-4 lat. Jadąc na turniej, gdzie do zdobycia są medale i puchary, gdzie zwycięzca staje na najwyższym podium, widzę jak moim chłopakom „świecą się oczy”. Wiem czego od nich mogę wymagać i oczekiwać. Nie zawsze się udaje wygrywać ale widzę że każdy z nich daje z siebie wszystko. Zawsze gdziekolwiek jedziemy pamiętamy ,że reprezentujemy nasz klub , nasze miasto. Oczywiście nie ma mowy o jakiejkolwiek presji czy musu. Jednak jak dla mnie ten młody człowiek musi wiedzieć, że z chwilą gdy wychodzi na boisko czy parkiet hali sportowej to jest to już inny świat, inny wymiar… w którym jest on częścią drużyny.
Jakie cechy ceni Pan u zawodników?
N.CZ. - Piłka nożna to gra zespołowa, dlatego ilu zawodników czy ile pozycji na boisku tyle tez cech. Szczególnie, powtórzę to jeszcze raz, cenię sobie jednostki które potrafią ze sobą tworzyć jedną zwartą grupę. Wzajemny szacunek do siebie. Zawsze przypominam to moim zawodnikom, że jeden bez drugiego nic nie znaczy. Nie chcę mówić sloganów typu: wola walki, nieustępliwość, bowiem każdy ją ma i w tym wieku nikt nie kalkuluje i każdemu z nich chce się tak samo, równie mocno.
Ile czasu poświęca Pan na treningi w BTP Stal Brzeg?
N.CZ. - Trenujemy trzy razy w tygodniu po 1,5 godziny. Duża część chłopców to uczniowie klas sportowych, więc ten wymiar czasowy jest jak najbardziej odpowiedni by mogli pogodzić obowiązki w szkole i w klubie.
Dziękuję za poświęcony czas i życzę sukcesów!
Komentarze