Szalony mecz w Turzy Śl.

W 34 kolejce III Ligi grupy 3, Stal po szalonym meczu zremisowała z Unią Turza Śląska 4:4 i zakończyła ten sezon na szóstym miejscu. Mecz ten miał niesamowity przebieg, bowiem na początku drugiej połowy wygrywaliśmy już 3:1 potem 4:2 aby ostatecznie zremisować 4:4. Gole dla Stali w tym meczu zdobyli: Nowacki, Gajda oraz dwa Lipiński.
Mecz ten rozpoczął się od ataków Stali i już w 2. minucie niezłym refleksem po strzale Nowackiego musiał się popisać bramkarz gospodarzy. Chwilę później z dystansu strzelał Lipiński ale i z tym strzałem poradził sobie golkiper miejscowych. Bezradny był już w 9. minucie kiedy to podanie Sowińskiego na gola zamienił Nowacki. Trzy minuty później w roli głównej wystąpił Gajda, kiedy to wykończył dobrą kontrę i podanie Kulczyckiego. Po tym golu rywale ruszyli do przodu i w 20. minucie o mało co nie zdobyli pierwszego gola, kiedy to strzał rywala minął słupek bramki Stitou. Nasi zawodnicy nie byli dłużni i w 23. minucie poprzeczka uratowała gospodarzy od utraty gola a strzelał Lipiński. W 26. minucie rzut wolny miejscowych przerodził się w kontrę Stali i w ostatniej chwili obrońca rywali wybił piłkę spod nóg Kulczyckiego, który już składał się do strzału. Unia także nie odpuszczała co rusz próbując zagrozić bramce Stitou. Rywale próbowali strzałów z dystansu, ale nasi zawodnicy umiejętnie je blokowali. W 33. minucie po strzale Hanzela piłka minęła słupek Stitou. Nasi zawodnicy natomiast groźnie kontrowali, tak jak w 38. minucie kiedy to strzał Gajdy został zablokowany a dobitka Jurka o centymetry minęła światło bramki gospodarzy. W 40. minucie miejscowi zdobyli gola, który wisiał w powietrzu już od kilku minut. Piłkę tuż przy słupku do bramki wcisnął Polak, oddając ładny strzał. W 45. minucie mogło być już 2:2 ale strzał jednego z rywali minimalnie minął słupek bramki Stitou.
Na drugą połowę wyszliśmy z jedną zmianą, osłabionego chorobą Gajdę zastąpił Mazur. Dryga połowa zaczęła się idealnie dla Stali, bowiem już w pierwszej minucie po kontrze i golu Lipińskiego było już 1:3. W 54 minucie sam na sam wychodził Żegleń ale sędzia odgwizdał spalonego. W 55. minucie rywale zagościli pod naszą bramką ale idealnego podanie wzdłuż bramki nikt nie zamknął. W 59. minucie Stal miała okazję ale najpierw nieczysto w piłkę trafił Żegleń po zagraniu Lipińskiego a za chwilę strzału przewrotką próbował Mazur ale był on za lekki aby zaskoczyć bramkarza. W 63. minucie w naszym polu karnym faulował Jurek i sędzia wskazał na „11”, którą na gola zamienił Hanzel. Jakby tego było mało, mimo kłopotów kadrowych w naszej drużynie (brak Sikorskiego, Boczarskiego, Gancarczyka, Mencla, Mikły) z powodu urazu boisko musiał opuścić Sowiński. Ale mimo to, nasza drużyna odpowiedziała na gola kontaktowego bardzo szybko bowiem już minutę później a kontrę na gola zamienił Lipiński. Cóż z tego jak już minutę później było 3:4, po katastrofalnym nieporozumieniu naszych obrońców z bramkarzem. Do bezpańskiej piłki podbiegł zawodnik gospodarzy i umieścił ją w bramce. W 76.minucie powinniśmy zdobyć kolejnego gola. Dogranie Kulczyckiego z prawej strony składającemu się do strzału Mendykowi, piłkę z nogi ściągnął Lipiński, którego „główka” była niecelna. W 79. minucie stadion rywali oszalał bowiem dośrodkowanie z rzutu wolnego strzałem głową wykończył jeden z rywali, Stitou instynktownie odbił piłkę przed siebie dopadł do niej Pawlusiński i umieścił ją w bramce. Ostatnie minuty to już spokojna gra a obie drużyny skupiły się na obronie. Na uwagę w ostatnich minutach zasługuje debiut Piotra Mendyka z juniorów młodszych w rozgrywkach III Ligi.
Działo się dzisiaj w Turzy Śl. ale niestety po ostatnim gwizdku cieszyli się tylko gospodarze. Ale trudno aby było inaczej bowiem jak się strzela 4 gole na wyjeździe i nie wygrywa to nie ma się z czego cieszyć. Ligę ostatecznie kończymy na 6 miejscu, co dla beniaminka rozgrywek i drużyny, która według wielu był głównym faworytem do spadku jest wynikiem bardzo dobrym. Trochę szkoda że nie udało się skończyć na podium ale i tak ze ten sezon należą się olbrzymie brawa i podziękowania dla zawodników i trenerów! Dzięki za wszystko chłopaki (i dziewczyno ;-))! Widzimy się w sierpniu!
34 kolejka III Ligi
Unia Turza Śląska – Stal 4:4
Kartki: Nowacki (ż)
(Polak x2, Hanzel, Pawlusiński - Nowacki, Gajda, Lipiński x2)
Stal: Stitou – Sowiński (66’ Marcin Mendak), Maj, Józefkiewicz, Jurek – Gajda (46’ Mazur), Nowacki, Zalewski, Kulczycki (86’ Piotr Mendak) – Żegleń, Lipiński (90’ Dychus). Trener: Krystian Pikaus.