Wałbrzych - ZDOBYTY! Górnik - Stal 1:2!

W siódmej kolejce pokonaliśmy w Wałbrzychu miejscowego Górnika 2:1 i umocniliśmy swoją pozycję na podium tabeli. Gole dla Stali zdobyli: Żegleń oraz Kulczycki w pierwszej połowie. Honorowe trafienie dla Górnika z rzutu karnego zaliczył Grzegorz Michalak.
Przed meczem z Górnikiem tabela wskazywała że faworytem tego meczu będzie nasza drużyna, mierzyły się bowiem wicelider z ostatnią drużyną tabeli. Gra, zwłaszcza w pierwszej połowie potwierdziła że nieprzypadkowo obie drużyny znajdują się na przeciwległym biegunie tabeli. Stal miał kilka świetnych okazji z których wykorzystała dwie, natomiast Górnik miał dwie – rzuty karny, których wykorzystał tylko jednego.
Mecz rozpoczął się od „wrzutki” miejscowych, którą pewnie złapał Stitou. Za chwile z kornera dośrodkowywał Nowacki ale wprost w ręce bramkarza gospodarzy. W 4’ na naszą bramkę uderzał D. Michalak ale jego strzał był bardzo niecelny, ten sam zawodnik z podobnym skutkiem strzelał minutę później. W 6 minucie po akcji Żeglenia i Boczarskiego, wywalczyliśmy rzut rożny. Krótkie rozegranie nie zakończyło się jednak strzałem. W 10 minucie na naszą bramkę strzelał Pierzga ale został zablokowany i równocześnie nasi zawodnicy przeprowadzili szybką kontrę. Piłka trafiła do Żeglenia, który będąc sam na sam, bez problemów pokonał Jaroszewskiego! Trzy minuty później jeden z obrońców miejscowych wybił piłkę z linii bramkowej po pięknym „lobie” Żeglenia! Ależ mieli szczęście zawodnicy Górnika. Piękną paradą popisał się nasz bramkarz w 17 minucie, kiedy to „przeniósł” piłkę nad poprzeczką po strzale Rytko. W 20 minucie po zamieszaniu w naszym polu karnym i zagraniu ręką Żeglenia, sędzia główny wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł Rytko i potężnie uderzył nad nasza bramką! Niewykorzystane sytuacje się mszczą i za chwile było już 0:2. Po faulu na Bonarze, długą piłkę zagrał Sikorski, trafiła ona do Kulczyckiego, który posłał ją do bramki obok interweniującego Jaroszewskiego. W 25 minucie ten sam zawodnik pognał prawą stroną ale w ostatniej chwili obrońcy zabrali mu piłkę spod nóg. Minutę później, odrobinę niecelnie, Bonar zagrywał w „uliczkę” do Żeglenia. W 27 minucie Dośrodkowanie Mikły wybijają obrońcy, piłka trafia do Boczarskiego, który mijając drugiego zawodnika został wycięty, niemal na linii pola karnego. Sam poszkodowany podszedł do piłki i uderzył w mur. Gospodarze nie mieli w tym fragmencie wiele do powiedzenia i nie umieli stworzyć sobie groźnej sytuacji. Strzał głową Sobierskiego w 31 minucie był bardzo niecelny. Z drugiej strony wprost w ręce golkipera gospodarzy uderzał Bonar. W 34 minucie z rzutu wolnego na naszą bramkę strzelał Morawski ale ponownie niecelnie. W 37 minucie w polu karnym miejscowych zablokowana została próba dogrania Gajdy do wchodzącego Bonara. W 39 minucie powinniśmy mieć rzut karny za zagranie ręką w polu karnym obrońcy gospodarzy, niestety sędzia nie był konsekwentny w swoich działaniach (Górnik za podobne zagranie ręką dostał rzut karny) i nakazał grać dalej. Akcja poszła prawą stroną a dośrodkowanie Mikły ręką zablokował zawodnik miejscowych. Chwilę później mieliśmy kolejną „100”. Piłkę w polu karnym otrzymał Bonar, który położył już bramkarza i obrońcę i strzelił minimalnie obok słupka. Ależ piękna akcja Bonra, który "na pełnym spokoju" wymanewrował zawodników Górnika i zabrakło tylko celnego strzału! W pierwszej połowie strzelał jeszcze Morawski ale ponownie zrobił to bardzo niecelnie.
W drugiej części gry więcej przy piłce byli miejscowi, którzy jednak nie mieli pomysłu na naszą obronę i im było bliżej naszej bramki tym więcej mieli więcej problemów. Ta część meczu ponownie rozpoczęła się od niecelnego strzału gospodarzy (Sobierski, głową). Po drugiej stronie wywalczyliśmy rzut rożny. Dośrodkowanie Nowackiego, strzałem w słupek wykończył Boczarski! W tym fragmencie, gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska w której obie drużyny notowały wiele strat. Gospodarze wykonywali kilka stałych fragmentów gry ale pewnie sobie z nimi radziliśmy (D. Michalak w 52 minucie czy Sobierki minutę wcześniej). Nasi zawodnicy w tej części nastawili się na kontry i czekali na swoją szansę. Tak jak w 62 minucie, kiedy to w okolicach pola karnego wałbrzyszan faulowany był Gajda. Jego strzał trafił jednak w mur. Gola dającego nadzieję, miejscowi zdobyli w 67 minucie, kiedy to w polu karnym faulował Kiełbasa. Tym razem do „11” podszedł G. Michalak i pewnym strzałem pokonał Stitou. Wałbrzyszanie poczuli” krew” i zaatakowali zdecydowaniej, lecz bez efektów. Gra defensywna „żółto-niebieskich” dzisiaj była bardzo dobra, zmuszając miejscowych do nieprzygotowanych strzałów z daleka lub bardzo niecelnych "wrzutek". Kilak kornerów gospodarzy także nie zakończyło się ich strzałami. Stal natomiast groźnie kontratakowała. W 74 minucie Kulczycki zagrał piłkę na piąty metr i w ostatniej chwili obrońcy wybili ją spod nóg „wchodzącego wślizgiem" Bonara. Rzut rożny wybił Nowacki a piłka po strzale Sikorskiego trafiła w słupek. Dobitka naszego zawodnika została zablokowana i wyszła na róg. Zawodnicy obu drużyn szykowali się do kornera …. kiedy to, ku zaskoczeniu wszystkich sędzia wskazał piłkę dla miejscowych! Nie mógł się z tym pogodzić Sikorski, którego sędzia ukarał żółtym (już drugim w tym meczu) kartonikiem i w konsekwencji czerwoną kartką. Gospodarze ruszyli szukać wyrównującej bramki, ich ataki były jednak chaotyczne i przewidywalne i rzadko kończyły się strzałami. My natomiast kontrowaliśmy. W 80 minucie strzelał Nowacki ale wprost w ręce Jaroszewskiego. W 83 nieclenie z rzuty wolnego uderzał Józefkiewicz. W ostatnich minutach szanowaliśmy piłkę dowożąc, zasłużone zwycięstwo i zgarniając kolejne trzy punkty.
Sporo nerwów napsuli nam nasi zawodnicy w dzisiejszym meczu, bo zamiast "zakończyć" mecz po 45 minutach, trzeba było "drżeć" o wynik do ostatnich sekund. Koniec końców zgarniamy kolejny komplet punktów i tym samym pozostajemy na podium tabeli. W siedmiu meczach mamy 4 wygrane i 3 remisy! Ktoś się tego spodziewał przed sezonem? Była, jest i będzie…..
7 kolejka III ligi.
Górnik Wałbrzych – Stal 1:2
(G. Michalak (k) – Żegleń, Kulczycki)
Kartki: Sikorski (czerwona za dwie żółte), Żegleń (ż), Gajda (ż) G. Michalak (ż).
Sędzia: Bielawski Mateusz.
Widzów: 150
Górnik Wałbrzych: Jaroszewski – D. Michalak, Surmaj, Migalski (82’ Brzeziński), Morawski, Rytko, Krzymiński, Pierzga (66’ Młodziński), Sobiesierski (61’ Woźniak), G. Michalak, Gawlik. Trener: Robert Bubnowicz.
Stal: Stitou – Kiełbasa (85’ Mazur), Sikorski, Józefkiewicz, Mikła – Kulczycki, Boczarski, Nowacki, Gancarczyk (32’ Gajda) – Bonar (80’ Szpak), Żegleń (88’ Lipiński). Trener: Sebastian Sobczak.
Komentarze