Zadanie wykonane! Stal melduje się w 1/4 wojewódzkiego Pucharu Polski.

Piłkarze Stali awansowali do ćwierćfinału wojewódzkiego Pucharu Polski, pokonując w meczu 1/8 finału Unię Krapkowice 4:2. Nasi zawodnicy przeważali przez całe spotkanie i prezentowali większą kulturę gry, ale rozluźnili się przy prowadzeniu 3:0 i pozwolili gospodarzom wrócić do meczu. Oprócz awansu do kolejnej rundy na plus należy zapisać także bardzo dobry debiut w wyjściowym składzie naszego młodego wychowanka Bartosza Łukawieckiego.
Pierwsza groźniejsza akcja wtorkowego meczu dała nam prowadzenie. W 5. minucie znakomitym prostopadłym podaniem popisał się Łukawiecki, Staśkiewicz minął bramkarza Unii i zdobył pierwsze trafienie. W następnych akcjach podwyższyć mógł Wejerowski, lecz nie zdołał trafić w piłkę oraz Cieślik, który będąc z piłką w polu karnym stracił równowagę. Później chwilowo do głosu doszli gospodarze, którzy zagrażali nam stałymi fragmentami gry. Dwukrotnie znakomicie interweniował Szady - najpierw nogą obronił strzał Niespodzińskiego, a później odbił piłkę po główce Pindrala. W 19. minucie drugą bramkę mógł zdobyć Gajda, ale z bliska nie trafił w bramkę. Trzykrotnie, po uderzeniach Cieślika, Danielika i Wejerowskiego interweniować musiał Koczwański. Przed przerwą gospodarze przeprowadzili jeszcze jedną groźną akcję, lecz strzał zawodnika Unii minął słupek naszej bramki.
Druga połowa meczu rozpoczęła się znakomicie dla żółto-niebieskich. Już 10 sekund po wznowieniu gry Gajda odebrał piłkę, zagrał do Staśkiewicza, a ten pięknym uderzeniem w okienko zdobył drugą bramkę. Kolejne dwie próby naszych zawodników nie przyniosły skutku - najpierw strzał Szubertowskiego zza szesnastki odbił Koczwański, a chwilę później mocne uderzenie Kamińskiego było jednak niecelne. Trzeci gol padł w 57. minucie. Akcję prostopadłym podaniem rozpoczął Wejerowski, Kamiński zabrał się z piłką i podał do Gajdy, który ze spokojem trafił do siatki. Po trzeciej bramce dla Stali zaatakowali gospodarze, a ich główną bronią były długie piłki. Co prawda w 61' Szady zdołał obronić w groźnej sytuacji, lecz trzy minuty później nie dał już rady. Po dośrodkowaniu w pole karne i zgraniu futbolówki głową, płaskim strzałem popisał się Niespodziński i zdobył pierwszego gola dla Unii. Stalowcy powinni odpowiedzieć czwartym trafieniem w 68' minucie, ale Dychus w dobrej sytuacji trafił w stojącego w bramce obrońcę krapkowiczan. Następne dwie akcje żółto-niebieskich nie przyniosły trafienia, bowiem Gajda i Staśkiewicz uderzyli obok bramki. Kontaktowego gola zdobyli za to gospodarze. W 79' długie podanie trafiło do Bawoła, a jego strzał po pechowym rykoszecie wpadł za kołnierz naszego bramkarza. Gospodarze poderwali się do walki, ale nie stworzyli już w tym meczu groźnej sytuacji. W 89' hat-tricka mógł ustrzelić Staśkiewicz, lecz w sytuacji sam na sam lepszy okazał się Koczwański. W drugiej doliczonej minucie sprawy w swoje ręce (a raczej nogi) wziął Dychus, który jak tyczki minął kilku rywali, w tym bramkarza i ustalił wynik tego spotkania na 4:2.
Nasi zawodnicy zasłużenie awansowali do kolejnej rundy wojewódzkiego Pucharu, której mecze zostaną rozegrane na wiosnę. Pary tej fazy rozgrywek poznamy w losowaniu. To jednak nie koniec pucharowych spotkań, bowiem za trzy tygodnie w Brzegu nasza drużyna zmierzy się z Olimpią Elbląg w ramach I rundy Totolotek Pucharu Polski.
1/8 finału wojewódzkiego Pucharu Polski
Unia Krapkowice - Stal Brzeg 2:4 (Niespodziński 64', Bawoł 79' - Staśkiewicz 5', 46', Gajda 57', Dychus 90+2')
Stal: Szady - Maj, Pożarycki, Danielik (69' Kolanko), Krupnik, Kamiński, Łukawiecki (60' Kuriata), Cieślik (46' Szubertowski), Gajda, Staśkiewicz, Wejerowski (60' Dychus). Trener Piotr Jacek.
Żółte kartki (Stal): Pożarycki, Kuriata.
Sędziował: Maciej Krzyżowski (Nysa).