ZAPOWIEDŹ: Odra Wodzisław Śląski - Stal Brzeg

Kolejnym ligowym przeciwnikiem naszego zespołu będzie Odra Wodzisław Śląski. Tegoroczny beniaminek III ligi jest jednym z największych zaskoczeń obecnego sezonu, bo mimo wielu problemów pozasportowych podopieczni trenera Damiana Nowaka plasują się na 6. pozycji w tabeli. Stalowców czeka więc bardzo trudne zadanie, choć wierzymy, że uda im się wyjść z małego dołka (trzy mecze bez zwycięstwa).

Historia klubu naszych rywali sięga 1922 roku, ale największe sukcesy wodzisławianie notowali na przełomie wieków. W latach 1996 – 2010 Odra nieprzerwanie występowała w Ekstraklasie, a w pierwszym swoim sezonie na tym szczeblu zajęła nawet 3. miejsce! Niebiesko-czerwoni mają na koncie również mecze w Pucharze UEFA czy Pucharze Intertoto. Od 2011 roku zaczął się powolny upadek wodzisławskiego futbolu i tułaczki w niższych ligach, począwszy od III ligi aż do Klasy Okręgowej.

Sporym krokiem do przodu było nie tak dawne połączenie obu klubów z Wodzisławia Śląskiego. W mieście tym funkcjonowały bowiem… dwie Odry, co więcej, obie drużyny grały na szczeblu IV ligi. Wydaje się, że to zjednoczenie wyszło tamtejszej piłce na dobre. Piłkarze niebiesko-czerwonych w ubiegłym sezonie pewnie wygrali swoją grupę IV ligi śląskiej (13 oczek zapasu nad drugą Spójnią Landek), a w barażach nie zostawili szans rezerwom Rakowa Częstochowa, zwyciężając 2:1 i 4:2.

W letniej przerwie pomiędzy rozgrywkami doszło do kilku zmian w zespole, choć nie była to żadna rewolucja kadrowa. Największą utratą było odejście hiszpańskiego napastnika Adriana Tabali, króla strzelców poprzedniego sezonu, który po urlopie nie powrócił do Polski. Kilku ciekawych zawodników dołączyło też do ekipy trenera Nowaka, więc wydaje się, że powstałe luki udało się uzupełnić.

Przyszli: Kamil Chiliński i Radosław Dzierbicki (obaj Raków II Częstochowa), Dawid Migus (ROW 1964 Rybnik), Bartosz Musiolik (Ruch Chorzów), Bartłomiej Lenert (Śląsk Świętochłowice), Wojciech Wenglorz (MKS Kluczbork), Mateusz Mielczarek (Warta Działoszyn).

Odeszli: Adrian Tabala i Nika Abuladze (obaj nie wznowili treningów), Arkadiusz Woś i Mateusz Łuczak (obaj szukają klubu), Maciej Kacperski (LKS Goczałkowice), Salvador Pryka (Rymer Rybnik), Daniel Podbioł (MKP Odra Centrum – koniec wypożyczenia), Patryk Dudziński (Unia Turza Śląska).

W nowy sezon ekipa Odry weszła bardzo udanie. Po początkowym remisie z Piastem Żmigród (1:1) i przegranej z Miedzią II Legnica (1:3) przyszła świetna seria czterech meczów bez porażki, w tym trzykrotnie udało się wodzisławianom wygrać (2:0 z Wartą Gorzów, 1:0 z Cariną Gubin i 2:1 z Górnikiem II Zabrze). Oprócz tego drużyna trenera Nowaka jako jedyna w tym sezonie zdołała urwać punkty LKS-owi Goczałkowice-Zdrój, remisując z ekipą Łukasza Piszczka 1:1 (nie liczymy tu Ślęzy Wrocław, która została ukarana walkowerem). Koniec końców beniaminek plasuje się na 6. miejscu w tabeli, mając na koncie 11 punktów (i jeden mecz rozegrany mniej). Najskuteczniejszymi strzelcami tego zespołu są Jan Borek, Kamil Chiliński i Mateusz Mielczarek – cała trójka ma na swoim koncie po dwa gole. Dodajmy w tym miejscu, że piłkarze Stali zajmują w tabeli 7. miejsce z jednym oczkiem mniej od sobotnich rywali. Zdecydowanie najwięcej trafień w naszym obozie zanotował Michał Sypek, który w tym sezonie aż sześciokrotnie trafiał do siatki rywali.

Nie da się nie wspomnieć o ostatnich, smutnych wieściach z klubu z Bogumińskiej. Piłkarze tego zespołu na mecz z Górnikiem II Zabrze wyszli z 10-minutowym opóźnieniem, sygnalizując w ten sposób trudną sytuację finansową klubu. Wodzisławianie mają problemy we współpracy z miastem i jednym z udziałowców, a jak donosi „Katowicki Sport”, zaległości w wypłatach w stosunku do zawodników i pracowników sięgają aż trzech miesięcy! Odrze oczywiście życzymy unormowania całej sytuacji organizacyjno-finansowej i mamy nadzieję, że problemy pozostaną bez wpływu na poczynania jej piłkarzy.

Bez wątpienia w sobotę czeka nas bardzo ciekawy pojedynek. Wyniki obu zespołów w tym sezonie są porównywalne, ale to przeciwnicy ostatnio są na fali wznoszącej, z kolei brzeżanie zanotowali nieco słabszą serię. Mamy nadzieję, że w Wodzisławiu Śląskim uda się ją przerwać, a żółto-niebiescy powrócą na zwycięskie tory. Trzymajcie kciuki za chłopaków!