IV liga: PO-RA-WIE Większyce - Stal 1:2!

IV liga: PO-RA-WIE Większyce - Stal 1:2!

W XXII kolejce pokonujemy PO-RA-WIE Większyce 2:1. Gole w tym meczu zdobyli Jaworski w pierwszej połowie oraz Gordzielik w drugiej. Dzisiejsza wygrana była naszą dziewiętnastą w sezonie, oraz dwudziestym piątym kolejnym nieprzegranym meczem wyjazdowym. Od 552 dni „żółto-niebiescy” nie znaleźli pogromcy na obcych boiskach (ostatnia przegrana w Namysłowie 27.09.2014). Licznik bije dalej.

Spotkanie w Kędzierzynie-Koźlu (tam swoje mecze rozgrywa PO-RA-WIE) zapowiadało się bardzo ciężko i patrząc na wynik można tak sobie pomyśleć. Powróciły stare grzechy czyli brak wykończenia i tylko dlatego końcówka była nerwowa. Trochę także pogubił się sędzia, gwiżdżąc faule których nie było a za to nie przerywając gry podczas gdy ewidentnie powinien. Gwoli sprawiedliwości, mylił się w obie strony, nie faworyzując żadnej drużyny, ale wnosił dużo chaosu i niepotrzebnych nerwów. Ale cóż, zdarza się.

Mecz rozpoczął się od "spalonego", w który wpadł Poważny. W pierwszych 10 minutach więcej z gry mieli gospodarze, którzy próbowali przedostać się pod nasze pole karne. Jedyne zagrożenie jakie w tym czasie stworzyli to strzał, który Raczkowski sparował na róg. Po około 10 minutach Stal wzięła się do roby, nasi zawodnicy zaczęli grać wysokim pressingiem przez co PO-RA-WIE miało olbrzymie problemy z konstruowaniem akcji. Większość ich prób kończyło się dalekimi wybiciami na tzw. „aferę” ale nasi zawodnicy spokojnie sobie z nimi radzili. Za to po pierwszych 10 minutach, rozkręciła się Stal. W 9 minucie, strzelał Jaworski, ale jego uderzenie było za słabe aby zaskoczyć bramkarza. Chwilę później, za mocne zagranie Sikorskiego, nie dochodzi do Jaworskiego. W 14 minucie, ponownie w roli głównej był Jaworski, jednak tym razem po podaniu Boczarskiego, Tomek „spalił”. Dwie minuty później na spalonym został złapany Poważny, a szkoda bo zapowiadała się dobra akcja. W 16 minucie, złe wybicie golkipera miejscowych kończy się przechwytem Jaworskiego, ale w ostatniej chwili, odskoczyła mu piłka i z zagrożenia nic nie wyszło. W 18’ niecelnie dośrodkowywał Poważny, a zagranie Boczarskiego było za mocne. W 21’ niewiele zabrakło Gordzielikowi. Przechwyt „Jawora” i podanie do Gajdy, który oddaje futbolówkę Gordzielikowi. Nasz młody napastnik, wszedł w pole karne, po czym oddał strzał. Piłka o metr minęła lewy słupek ramki. W 24 minucie, ponownie zagotowało się pod bramką gospodarzy. Z lewej strony „wrzucał” Gordzielik, piłka minęła Poważnego, ponowne dośrodkowanie Gajdy, wybili obrońcy, natomiast trzecie próba tym razem Kiełbasy – minęła wszystkich zawodników. W 27 minucie w końcu dopięliśmy swego. Gajda zagrał do Gordzielkia, którego potężny strzał zatrzymał się na poprzeczce. Piłkę próbował dobijać Poważny ale ostatecznie trafiła ona pod nogi Jaworskiego, który pewnie umieścił ja w bramce. 1:0. Strata gola przez miejscowych nie zmieniła ich podejścia do gry. Cały czas próbowali posyłać długie piłki z których kompletnie nic nie wychodziło. W 37 minucie jedna z ich prób, tym razem z rzutu rożnego kończy się piąstkowaniem Raczkowskiego. W 45 minucie, Poważny wpadł w pole karne, po czym wystawił piłkę na 16 metr – gdzie uderzył Gajda. Strzał poprawny, mocny ale …… niecelny.

Mimo prowadzenia, na przerwę nasi zawodnicy schodzili nie do końca zadowoleni, ponieważ były ku temu okazje aby prowadzić co najmniej kilkom bramkami.

Druga połowa rozpoczęła się od szybkiej bramki na 2:0. Jaworski zagrał na prawo do Poważnego, który „ściął” w pole karne i zgrała na około 3 metr do wbiegającego Gordzielika, który dopełnił formalności. Asystę drugiego stopnia przy tym golu zaliczył nasz bramkarz Marcin Raczkowski. Prowadząc 2:0 Stal zaczęła grać na większym luzie, co skutkowało jeszcze lepszą grą. W 51’ Szpak został bardzo brzydko faulowany, z tyłu w nogi. Krótko rozegrany rzut wolny, kończy się strzałem Boczarskiego, ale wprost w „koszyczek” bramkarza gospodarzy. W 57’, dośrodkowanie Szpaka, wypuszcza z rąk bramkarz, ale nikt nie dobił. W 60’ piłka po dośrodkowaniu Gordzielika minęła zawodników gospodarzy ale minęła także naszych zawodników i nie było komu zamknąć akcji. Za chwilę obrońcy PO-RA-WIA blokują strzały Szpaka i Boczarskiego. W 64’ próba kontry miejscowych zostaje przerwana, czystym wślizgiem Dołgana. Chwile później już po drugiej stronie boiska, rzut rożny wywalczył Kiełbasa, dośrodkowanie Szpaka, kończy się niecelnym strzałem Józefkiewicza. W 66 minucie strzały oddali Jaworski i Gordzielik. Pierwszy niecelny, drugi zablokowany. Dwie minuty później, Gordzielik niecelnie podaje do wychodzącego na czystą pozycję Gajdy. Szkoda tej akcji bowiem wystarczyło zagrać odrobinę precyzyjniej. Za chwile podobna akcja,  z tym że to Gajda zagrywał do Gordzielka – skutek podobny, jednak tym razem za mocno. W 72 minucie, kolejne wejście w nogi od tyłu. Tym razem ucierpiał Boczarski. Z rzutu wolnego uderzał Józefkiewicz, w mur, dobitka Boczarskiego niecelna. W tej akcji zagrywał jeszcze Poważny ale zrobił to za mocno i Jaworski nie miał szans na oddanie strzału. W 75 minucie pierwszy strzał gospodarzy kończy się golem na 1:2. Akcja rozpoczęła się od ewidentnej nakładki jednego z zawodników PO-RA-WIA, gwizdek milczał. Potem odrobina chaosu w naszych tyłach, „centrostrzał” miejscowych i gol. Zapowiadało się nerwowe 15 minut. Nic z tego. Miejscowi oprócz długich wrzutek na aferę nie zdołali poważnie zagrozić bramce strzeżonej przez Raczkowskiego. Za to Stal miała co najmniej dwie wyśmienite okazję. Najpierw Boczarski pognał prawą stroną i zagrał na 5 metr do „Jawora”, który musnął piłkę ale jakimś cudem bramkarz obronił to uderzenie. W 86’ Janeczek będąc na piątym metrze, uderzył obok słupka. Zabrakło niewiele. W doliczonym czasie miejscowi mieli jeszcze rzut pośredni za „k….” ale nic z niego nie ugrali i po kilku sekundach sędzia zakończył to spotkanie.

Trochę nerwów sprawili nam dzisiaj nasi zawodnicy, ale to zwycięstwo im się należało.  Na pewno w grze nie pomagała murawa, która była bardzo nierówna i czasami ciężko było zapanować nad piłką. Ale zwycięzców się nie sądzi, wiec dopisujemy sobie trzy punkty. Mamy ich już 60 i do awansu, licząc że Polonia Głubczyce wygra wszystkie mecze do końca sezonu, brakuje nam ich 20!

XXII kolejka, IV liga opolska „Saltex”

PO-RA-WIE Większyce – Stal Brzeg 1:2

(Tracz – Jaworski, Gordzielik)

Kartki: Szpak (ż), Płomiński (ż)

Stal: Raczkowski – Dołgan, Józefkiewicz, Sikorski, Kiełbasa – Poważny (63’ Płomiński), Boczarski, Szpak (72’ Mencel), Gajda – Gordzielik (78’ Janeczek) , Jaworski (90’ Bonar).

Trener: Sebastian Sobczak.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości