Kolejny golkiper w naszej drużynie - AMIN STITOU!

Amin Stitou – (bramkarz, 192 cm, 88 kg, 07.03.1993)- wychowanek Polonii Świdnica w której z dwuletnią przerwą (Lechia Dzierżoniów 2012-2014) występował całą karierę. W zeszłym sezonie w barwach Polonii rozegrał 23 mecze w pełnym wymiarze czasowym.

1. Standardowe pytanie. Co Cię skłoniło do gry w Stali?

Amin Stitou – Głównym powodem była chęć rozwoju i gry na jak najwyższym szczeblu. Stal ma bardzo mocną i wyrównaną kadrę, co wymusza maksymalne zaangażowanie i koncentrację na każdym treningu, co z pewnością pozytywnie wpłynie na moją grę.

2. W zeszłym sezonie grałeś w III lidze w Polonii Świdnica. Na co Twoim zdaniem stać naszą drużynę w tych rozgrywkach?

A.S. - Mniej więcej wiem na co stać drużyny z dolnegośląska i lubuskiego, natomiast drużyny z województw opolskiego i śląskiego to dla mnie zagadką. Jednak porównując Stal do tych dwóch pierwszych to uważam że miejsce w górnej części tabeli jest jak najbardziej w naszym zasięgu.

3. Jakie są Twoje mocne strony w fachu bramkarskim?

A.S. - Do swoich mocnych stron zaliczyłbym grę jeden na jeden, komunikację z zespołem i pewność siebie. Uwielbiam też mecze o wysoką stawkę. Mimo tego, uważam że w każdym z wyżej wymienionych elementów mogę i powinienem się jeszcze rozwijać aby być jeszcze lepszym bramkarzem .

4. Jak wygląda infrastruktura klubu w porównaniu do Świdnicy czy Dzierżoniowa w którym grałeś dwa sezony?

A.S. - Uważam, że jest porównywalna, jeśli chodzi o zaplecze ze Świdnicą i Dzierżoniowem. Jednak pod jednym względem wyróżnia się bezsprzecznie. Stanem muraw. Są niesamowicie dobrze zadbane i gra na nich to czysta przyjemność.

5. Jakbyś się przedstawił w kilku słowach kibicom Stali?

A.S. - Jestem osobą niesamowicie ambitną i zaangażowaną w to co robię. Wszystko za co się zabieram zawsze staram się wykonywać na 100 % i nie ważne czy to trening czy mecz. Potrafię walczyć o miejsce w składzie i nigdy nie odpuszczam. Z cech poza boiskowych, jestem bardzo rozgadany.

6. Jakieś hobby, oprócz piłki?

A.S. – Gra i treningi zabierają dużo czasu, dlatego o prawdziwym hobby raczej nie ma mowy. Jak już znajdę wolną chwilę to lubię sobie poczytać książki o tematyce fantastycznej.

Dziękuję za rozmowę.