Nowa rola Marka Szymochy.

1. Od obecnego sezonu Twoja rola w drużynie się zmienia. Trener bramkarzy w klubie to duża odpowiedzialność. Skąd ten pomysł?
Marek Szymocha - Moje obowiązki służbowe niestety uniemożliwiają mi udział w treningach w takim stopniu jakbym sobie tego życzył a że padła propozycja trenowania bramkarzy w pierwszej drużynie to z niej skorzystałem. Pomysł ten dojrzewał we mnie już od dłuższego czasu, gdyż po zakończeniu kariery właśnie „trenerką” będę chciał się zająć. Obecny rozwój wypadków przyspieszył tylko podjęcie tej decyzji, choć oczywiście pozostanę w kadrze jako bramkarz nr 3. Ostatni sezon i kontuzje jakie przytrafiły się mi czy Marcinowi pokazują że drużyna potrzebuje co najmniej trzech dobrej klasy golkiperów.
2. Jakie masz doświadczenie w tym aspekcie i jakie dokładnie obowiązki będziesz pełnił w sztabie szkoleniowym?
M.Sz. - Jeśli chodzi o moje doświadczenia to już od 4 lat zajmuję się szkoleniem bramkarzy w AP Stal Brzeg. Od wiosny 2015 zajmuje się także bramkarzami obu grup juniorskich w naszym klubie. Do pracy trenerskiej kwalifikują mnie kurs UEFA C oraz liczne szkolenia na czele z IGCW 2016, które odbyły się w czerwcu na naszym stadionie.
Co do obowiązków jakie na mnie będą spoczywały, to przede wszystkim dobre przygotowanie bramkarzy do meczów ligowych. Mam tu namyśli określenie, wspólnie z trenerem Sobczakiem oraz trenerem przygotowania fizycznego M. Świdrem planu szkolenia bramkarzy biorąc pod uwagę wszystkie aspekty począwszy od typowej techniki bramkarskiej kończąc na przygotowaniu motorycznym.
Ponadto będę się zajmował analizą gry naszych bramkarzy, dostarczając tym samym wielu ciekawych informacji trenerowi Sobczakowi.
3. Do klubu przychodzi dwóch nowych bramkarzy. Czy po kilku treningach jesteś w stanie opisać ich mocne i słabe strony?
M.Sz. - Nie chcę zagłębiać się w szczegóły, ale po tym co zobaczyłem już wiem, że trener Sobczak będzie miał pozytywny ból głowy na kogo postawić w pierwszym meczu. Obaj są szalenie ambitni i posiadają duże umiejętności i mam nadzieje, że dzięki pracy w klubie wiele się nauczą, realizując tym samym cele jakie sobie postawią przed sezonem.
4. Bardzo mocno angażujesz się także w szkolenie najmłodszych bramkarzy AP Stal Brzeg. Uważasz że w przeciągu kilku lat możemy „wstawić” do pierwszego zespołu, któregoś z wychowanków?
M.Sz. - Kiedyś mówiłem że nie przestanę bronić, dopóki „nowej jedynki” nie wyszkolę. Teraz z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jeśli chłopcy dalej będą tak ciężko pracować i tak szybko się rozwijać, to kto wie czy za 3-4 lata nie zobaczymy jednego z nich w pierwszym składzie. Jako trener bramkarzy na pewno będę promował najzdolniejszych juniorów i zawsze szepnę „ciepłe słówko” o nich trenerowi Sobczakowi. Drzwi do seniorów, dla ciężko pracujących zawodników są zawsze otwarte, tylko trzeba chcieć!
5. Co według ciebie jest najważniejsze w „zawodzie” bramkarza?
M.Sz. - Według mnie bramkarz musi mieć po prostu „to coś”. Większość trenerów zajmujących się szkoleniem bramkarzy bardzo szybko jest w stanie zauważyć czy dany golkiper posiada tę nieopisaną cechę czy też nie. I „to coś” trzeba tylko szybko zauważyć, Tym się będę min. zajmował ;-)
Dziękuję za rozmowę.
Komentarze