Krótka rozmowa z Piotrem Kucharczykiem.

Krótka rozmowa z Piotrem Kucharczykiem.

Kilka słów zamieniliśmy także z naszym nowym pomocnikiem – Piotrem Kucharczykiem.

1. Wiem że to pewnie nudne pytanie ale paść musi. Jaka jest Twoja nominalna pozycja na boisku?

P.K. – Najlepiej czuje się jako środkowy pomocnik (pozycja 6-8) ale „10” także nie jest mi obca.

2. Jak na piłkarza jesteś młodym zawodnikiem. Czy możesz powiedzieć kilka słów o sobie? Gdzie grałeś wcześniej, jaki jest Twój największy sukces?

P.K. – Ostatnie pół roku spędziłem w III ligowej Ślęzy Wrocław, lecz największe, jak do tej pory, sukcesy odniosłem w FC Wrocław Academy. Stworzyliśmy tam zgraną „ekipę” i po wygraniu Dolnośląskiej Ligii Juniorów i baraży z Chemikiem Bydgoszcz awansowaliśmy do Centralnej Ligi Juniorów. W tamtym czasie zanotowaliśmy 40 meczów bez porażki, którą przerwał dopiero w 10 kolejce CLJ – Lech Poznań. Rozgrywki te ukończyliśmy na 4 miejscu. Niby wysoko ale każdy z nas czuł duży niedosyt, bo stać nas było na więcej. Przez pewien czas byliśmy liderem i każdy z nas liczył na więcej, ale z różnych przyczyn (kontuzje, brak szczęścia :-)) się nie udało.

3. W Ślęzy Wrocław gra Twój brat bliźniak. Często zdarza się że Was mylą?

P.K. – To fakt. Ludzie często nas mylą ale na szczęście tylko ci, którzy nas nie znają. Kiedyś byliśmy bardziej podobni niż teraz ale ktoś kto chwilę z nami przebywał ten od razu nas rozróżni.

4. Do Stali trafiłeś dość późno bo w ostatnich dniach okienka transferowego. Na co liczysz w rundzie wiosennej?

P.K. – Jak każdy zawodnik chcę jak najwięcej grać i pomóc drużynie w zwycięstwach i zajęciu jak najwyższego miejsca w tabeli.

5. Jako zawodnik Ślęzy czyli naszego ligowego rywala miałeś możliwość obserwować naszą drużynę. Jakieś wnioski?

P.K. – Ciekawe pytanie :-). Mogę tylko powiedzieć, że Stal ma bardzo duży potencjał i gra fajną piłkę. Drużyna preferuje ofensywny styl gry i jest bardzo nieprzewidywalna. Ten styl mi się podoba a ponadto będę miał się od kogo uczyć, ponieważ gra tu kilku naprawdę doświadczonych zawodników.

6. Dlaczego spośród kilkuset dyscyplin wybrałeś piłkę nożną?

P.K. – Prawdę mówiąc piłkę odziedziczyłem w genach :-) po tacie. Jak to się mówi „jaki ojciec, taki syn”.

7. A czym oprócz piłki się zajmujesz?

P.K. – Piłka nożna w moim życiu zajmuje wiele czasu. Skończyłem szkołę średnią ale na studnia się nie zdecydowałem. W wolnych chwilach od treningów wraz z bratem pomagam w prowadzeniu rodzinnej restauracji.

Dziękuję za wywiad i życzę powodzenia.

P.K. – Dziękuję.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości