ZAPOWIEDŹ: Stal Brzeg - LKS Goczałkowice-Zdrój

ZAPOWIEDŹ: Stal Brzeg - LKS Goczałkowice-Zdrój

Sobotni mecz z ekipą Goczałkowic zbliża się coraz większymi krokami. O powodach, dla których będzie on wyjątkowy, wspominaliśmy już wcześniej - do Brzegu przyjedzie niekwestionowany lider tabeli z Łukaszem Piszczkiem w składzie, a spotkanie będzie transmitowane przez TVP3 Opole. Przede wszystkim mamy jednak nadzieję, że ubiegłotygodniowa wygrana w Gorzowie doda żółto-niebieskim wiatru w żagle i urwą oni punkty faworytowi.

LKS Goczałkowice powstał w 1960 roku, ale przez wiele lat tułał się po niższych klasach rozgrywkowych. Dość powiedzieć, że jeszcze w 2015 roku nasz sobotni przeciwnik występował w A-klasie! Wszystko zmieniło się po tym, gdy w prowadzenie klubu poważnie zaangażował się wychowanek LKS-u Łukasz Piszczek. Wieloletni reprezentant Polski stał się oczywistą wartością dodaną nie tylko w kwestiach marketingowych, ale również sportowych. W 2020 roku drużyna wywalczyła historyczny awans do III ligi, a w pierwszym swoim sezonie jako beniaminek zajęła spokojne 7. miejsce w tabeli.

W letniej przerwie zespół z Goczałkowic dokonał kilku ciekawych wzmocnień, ale nie sposób nie rozpocząć od powrotu Łukasza Piszczka do swojego pierwszego klubu. 36-latek jeszcze kilka miesięcy temu z powodzeniem występował w Bundeslidze i z pewnością w obecnej formie również dałby sobie radę na tym poziomie, nawet jeśli nie w Borussi Dortmund, to w innym zespole. "Piszczu" postanowił jednak pomóc LKS-owi Goczałkowice w osiąganiu wysokich celów i na razie wychodzi mu to znakomicie. Z pewnością 66-krotny reprezentant Polski miał również wpływ na to, że latem w szatni biało-niebieskich zameldowali się inni zawodnicy z przeszłością ekstraklasową, jak np. Mariusz Magiera czy Przemysław Trytko. 

W obecnym sezonie nasi sobotni rywale są niemal bezbłędni. W 10 meczach LKS zdobył 28 na 30 możliwych punktów, wygrywając 9 razy i tylko raz remisując. Trzeba przy tym wspomnieć, że goczałkowiczanie skorzystali na wpadce Ślęzy Wrocław, która w meczu z zespołem Łukasza Piszczka wystawiła dwóch zawodników spoza UE, za co została ukarana walkowerem 0:3 (na boisku było 1:1). Sobotni goście punktują więc wybornie, ale nie ma w tym przypadku, skoro na razie stracili tylko jedną (!) bramkę. Golkipera biało-niebieskich pokonali zawodnicy Odry Wodzisław Śląski i to z resztą był jedyny zespół, który zdołał urwać punkty liderowi, remisując z nim 1:1. Łukasz Piszczek i jego koledzy rozsiedli się więc na fotelu lidera i budują przewagę nad grupą pościgową, która obecnie wynosi cztery punkty (nad drugim Rekordem) i aż osiem nad Ślęzą Wrocław.

Najskuteczniejszym zawodnikiem LKS-u jest Piotr Ćwielong, zdobywca 5 bramek. Drugi w tej klasyfikacji jest Filip Matuszczyk, który w obecnych rozgrywkach trzykrotnie trafiał do siatki.

Rzućmy jeszcze okiem na sytuację brzeżan na półmetku rundy jesiennej. Żółto-niebiescy po wygranej z Wartą awansowali na 9. miejsce w tabeli, która jest jednak wyjątkowo płaska - ewentualne zwycięstwo nad LKS-em pozwoli nam pójść w górę o kilka pozycji, natomiast porażka może znowu spowodować zjazd do dolnej połówki. Najwięcej bramek w ekipie Arkadiusza Batora ma Michał Sypek, który w tym sezonie zdobył już 7 trafień.

Sobotni pojedynek będzie trzecim w historii starciem obu ekip. Z poprzednich dwóch nie mamy najlepszych wspomnień. W Brzegu LKS po niezwykle dramatycznym meczu wygrał 3:2, a zwycięskie trafienie dla gości padło w doliczonym czasie. Żółto-niebiescy kończyli to spotkanie w dziewiątkę po czerwonych kartkach dla Jakuba Kowalskiego i Bartosza Łukawieckiego. W rundzie wiosennej zremisowaliśmy w Goczałkowicach 1:1, ale wówczas również pozostał nam niedosyt - wyrównujący gol autorstwa Piotra Ćwielonga padł na pięć minut przed końcowym gwizdkiem.

Na takie mecze, jak ten sobotni po prostu się czeka! Do przeciwnika należy podejść z szacunkiem, ale też wiarą w to, że można go pokonać. Nie mamy wątpliwości, że jeśli nasza drużyna zagra na swoim najwyższym poziomie, to jest w stanie urwać punkty niezwykle rozpędzonym Goczałkowicom.

Dużo łatwiej będzie to osiągnąć przy wsparciu naszych kibiców, których oczywiście serdecznie zapraszamy. Bilety na mecz Stal Brzeg - LKS Goczałkowice można kupować już dziś w sklepie "Przepis na Zdrowie" przy ulicy Włościańskiej lub w sobotę, w dniu meczu o godzinie 12:00 w kasie biletowej. Pierwszy gwizdek na Stadionie Miejskim w Brzegu zabrzmi już o 13:00, lecz w związku z dużym zainteresowaniem prosimy w miarę możliwości o wcześniejsze przybycie, by uniknąć kolejek przy bramie wejściowej.

11. kolejka III ligi (grupa 3)

Stal Brzeg - LKS Goczałkowice-Zdrój

02.10.2021 (sobota), godz. 13:00

Stadion Miejski w Brzegu

fot. Michał Chwieduk (Facebook LKS-u Goczałkowice)

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości