Górnik II Zabrze - Stal Brzeg 1:2

Górnik II Zabrze - Stal Brzeg 1:2

Arcyważne trzy punkty zdobyli w niedzielę w Zabrzu piłkarze brzeskiej Stali. Żółto-niebiescy po niezwykle emocjonującym spotkaniu pokonali rezerwy Górnika 2:1, dzięki czemu odskoczyli od strefy spadkowej na osiem punktów. Mecz miał różne fazy. Był moment, że wydawało się, iż żółto-niebiescy strzelą bramkę i udokumentują swoją przewagę, ale z drugiej strony gospodarze przy swoim prowadzeniu 1:0 mieli rzut karny. Jedenastkę obronił Stitou, co dało sygnał do ataku Stalowcom. Gole Wdowiaka i Bronisławskiego zapewniły ekipie Marcina Nowackiego zwycięstwo 2:1.

W pierwszej połowie to zabrzanie dłużej utrzymywali się przy futbolówce i oddawali więcej strzałów, natomiast Stalowcy byli groźniejsi. W 5. minucie po składnej akcji brzeżan próbował Matusik, lecz uderzył obok słupka. Zabrzanie też uderzali na bramkę Stitou, jak choćby Korbecki, Ciućka czy Wodecki, ale albo były to strzały niecelne, albo problemów ze złapaniem piłki nie miał Amin. Gospodarze najbliżej trafienia byli w minucie 20., kiedy Ziółkowski uderzył bardzo mocno, lecz kunsztem popisał się bramkarz Stali, odbijając futbolówkę na rzut rożny. W obozie żółto-niebieskich trzeba wyróżnić dwie sytuacje, które mogły, a chyba nawet powinny zakończyć się bramką. W 18. minucie piłka odbijała się w polu karnym rywali, po czym dopadł do niej Niemczyk, lecz przeniósł ją nad poprzeczką. Jeszcze bliżej było w 37. minucie. Po stałym fragmencie gry futbolówkę piąstkował golkiper Górnika, po czym padła ona łupem Matusika, ale jego strzał z trudem odbił Mazur. Gdy wydawało się, że obie ekipy zejdą na przerwę przy remisie 0:0, ostatnią akcję przeprowadzili zabrzanie. Piłka odbiła się w naszym polu karnym i trafiła do Lubaskiego, który strzelił nam "do szatni". Po pierwszych 45 minutach Górnik II Zabrze prowadził 1:0.

W drugiej połowie na murawie działo się znacznie więcej. W 50. minucie nikt nie wie, jak futbolówka nie wpadła do siatki zabrzan. Celny strzał oddał wówczas Lechowicz, a blisko dobitki był inny ze Stalowców, lecz znów miejscowi zdołali się uchronić przed stratą gola. W 58. minucie piłkarze, trenerzy oraz obecni na meczu kibice Stali po raz drugi złapali się za głowy. Dominik Bronisławski w swoim stylu zszedł z piłką do środka i z linii pola karnego uderzył prawą nogą, lecz piłka odbiła się jedynie od słupka i wylądowała w polu. Dobra szansę w 60' miał też Czajkowski, który uderzył tuż nad poprzeczką z rzutu wolnego, lecz to nic w porównaniu z okazją, jaką stworzyli sobie zabrzanie. W 65. minucie w polu karnym delikatnie zahaczony przez Czajkowskiego był Korbecki, ale arbiter nie miał wyjścia i musiał podyktować jedenastkę. Do rzutu karnego podszedł sam poszkodowany, lecz stojący pomiędzy słupkami Stitou wyczuł przeciwnika i pewnie złapał piłkę. To był przełomowy moment tego meczu, bowiem gospodarze strzelając drugą bramkę mogli znacznie utrudnić odrobienie strat. W 67. minucie Stal miała rzut wolny. Futbolówkę w szesnastkę rywali dorzucił Czajkowski, tam dwukrotnie próbował strzelać Podgórski, a ostatecznie dobitka Wdowiaka wylądowała w siatce. Było 1:1 i mecz rozpoczął się od nowa. Końcówka była ofensywnym pokazem z obu stron. Dobre próby ze strony Stali podjęli Matusik i Leończyk, ale brakło im niewiele. Jeszcze bliżej byli zawodnicy Górnika, którzy w ostatnim kwadransie dwukrotnie obili poprzeczkę naszej bramki! Dopisało nam trochę szczęścia, któremu pomogliśmy w 88. minucie. Wówczas piłkę przejął Bronisławski, zszedł do środka boiska i strzelił płaski, zdobywając gola na 2:1! Zabrzanie pomimo walki do końca nie zdołali już zdobyć trafienia wyrównującego, a prowadzący zawody Tomasz Tatarzyński zagwizdał po raz ostatni.

Wielkie, wielkie brawa należą się naszej drużynie po tym spotkaniu. To był wyrównany pojedynek, w którym żółto-niebieskim trochę sprzyjała fortuna, lecz nasi zawodnicy zdołali też temu szczęściu pomóc. Bez charakternej gry i walki do końca z pewnością nie udałoby nam się wygrać w Zabrzu. Dziękujemy chłopakom za pokazane serducho, a w szczególności gratulujemy strzelcom bramek - Marcinowi Wdowiakowi, Dominikowi Bronisławskiemu i Aminowi Stitou, który w kluczowym momencie spotkania obronił rzut karny. BRAWO STAL! Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym roku stało się faktem!

30. kolejka III ligi (grupa 3)

Górnik II Zabrze - Stal Brzeg 1:2 (bramki: Lubaski 45+4' - Wdowiak 67', Bronisławski 88')

Stal: Stitou - Leończyk, Wdowiak, Lechowicz, Ograbek, Kuriata (65' Podgórski), Czajkowski, Niemczyk (90' Danielik), Matusik (90' Nowakowski), Bronisławski, Celuch (83' Dychus). Trener Marcin Nowacki.

Żółta kartka (Stal): Kuriata. 

Sędziował Tomasz Tatarzyński (Kraków).

Widzów: 150.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości