Mamy przełamanie! Stal Brzeg - Zagłębie II Lubin 1:0

Mamy przełamanie! Stal Brzeg - Zagłębie II Lubin 1:0

Po końcowym gwizdku sobotniego starcia niejednemu z nas spadł kamień z serca. Ostatnie dwie druzgocące porażki sprawiały, że mecz z Zagłębiem II nabrał dużej wagi. Żółto niebiescy podołali jednak zadaniu i zwyciężyli 1:0! Sam mecz nie był wielkim widowiskiem, a zwycięstwo zawdzięczamy raczej walce i jeździe na tyłku, niż pięknej grze. Najważniejsze momenty miały miejsce w drugiej połowie spotkania. To w 70. minucie wynik meczu otworzył Sypek, celnie trafiając głową. Na kilka minut przed końcem goście mieli znakomitą okazję do wyrównania, ale rzut karny świetnie obronił Stitou.

Okazji bramkowych z obu stron było jak na lekarstwo, zwłaszcza w pierwszej połowie. Najlepszą z nich mieli przyjezdni w 16. minucie, kiedy to po główce Lepczyńskiego futbolówka trafiła w poprzeczkę. Zanim to miało miejsce, ze strony Stali uderzał Ogrodowski, lecz jego próba z rzutu wolnego była niecelna. W naszej szesnastce zakotłowało się też w 5. minucie, ale wtedy dwukrotnie ofiarnie blokowaliśmy strzały miedziowych. Dobrze spisywał się Stitou, który w 36. minucie obronił kąśliwy strzał Kłudki, a kilka minut później znacznie słabszą próbę Zynka. Chyba najlepszą okazję Stalowców przed przerwą oglądaliśmy w 42. minucie. Wtedy to Niemczyk otrzymał podanie od Niewieściuka i gdyby tylko lepiej przyjął piłkę, stanąłby przed świetną szansą.

Po zmianie stron nie zmienił się obraz gry. To Zagłębie dłużej utrzymywało się przy futbolówce, lecz wielu dobrych sytuacji młody zespół z Lubina raczej sobie nie stworzył. Po jednej z takich okazji w 57. minucie było blisko utraty gola. Błąd w kryciu przy stałym fragmencie gry naprawił jednak Stitou do spółki z Ogrodowskim. Generalnie jednak nasza defensywa spisywała się bez zarzutu i to kolejny z pozytywów sobotniego meczu. Bezbramkowy remis nie zadowalał żółto-niebieskich, więc ci spróbowali zaatakować. Próba Szymczyka z dystansu była jeszcze niegroźna, ale 70. minuta przyniosła nam upragnione trafienie. Z lewego skrzydła w pole karne dorzucił Kamiński, a tam idealnie odnalazł się Sypek, otwierając wynik meczu! Do końca spotkania zostało jednak 20 minut, a Zagłębie nie zamierzało odpuszczać. Mnóstwo rzutów wolnych i rożnych nie przyniosło im żadnej korzyści. W końcu nadeszła 85. minuta, gdy po kontakcie z Kowalskim na linii pola karnego przewrócił się Laskowski. Prowadzący zawody Szymon Grabara uznał, że przewinienie miało miejsce w szesnastce i przyznał lubinanom rzut karny. Strzelającego Dudzińskiego znakomicie wyczuł Stitou, a ta intwerwencja okazała się być warta trzy punkty!

Prowadzący dziś drużynę trener Marek Szymocha, jak i cały zespół mogą być z siebie dumni. Wprawdzie jest jeszcze sporo do poprawy w grze, trochę szczęścia też nam dzisiaj dopisało, ale przede wszystkim widzieliśmy na boisku serducho do gry i mnóstwo walki. To głównie one zdecydowały, że jakże cenne trzy punkty zostały w Brzegu. Sytuacja w tabeli wygląda lepiej, a przede wszystkim w nasze szeregi wrócił optymizm. Oby utrzymał się on również w środowy wieczór, kiedy to czekają nas derby Opolszczyzny w Kluczborku.

18. kolejka III ligi (grupa 3)

Stal Brzeg - Zagłębie II Lubin 1:0 (bramka: Sypek 70')

Stal: Stitou - Niewieściuk (72' Jaros), Banach, Ogrodowski, Kowalski, Niemczyk (72' Danielik), Kuriata, Sypek, Kamiński (80' Zapotoczny), Dychus (63' Szymczyk), Celuch. Trener Marek Szymocha.

Żółte kartki (Stal): Kowalski, Kuriata, Ogrodowski.

Sędziował: Szymon Grabara (Śląski ZPN).

Mecz bez udziału publiczności.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości