OKS ZET Tychy - OKS JUWe Tychy Jaroszowice

Derby zapewniły emocje przez całe 90 minut. Początek meczu spokojny bez szaleńczych ataków obie drużyny czuły respekt przed przeciwnikiem. Już pierwsza poważna akcja przyniosła gola gospodarzom. Po akcji prawą strona wrzutka w pole karne, Nyga wybija pikę która trafia w plecy zawodnika Zetki i wpada pod nogi nadbiegającego pomocnika gospodarzy. Strzał pod poprzeczkę i 1-0. Jednak w tym sezonie JUWe pokazuje charakter i 19 minucie doprowadza do wyrównania. Ze środka  boiska Firlej wrzuca piłkę na prawą stronę Kryla przebiega z piłką dobre 40 metrów podaje w pole karne i nadbiegający Czarnecki strzela z 16 metrów pod poprzeczkę. Zetka stworzyła sobie jeszcze sytuację bramkową 2 39 minucie ale dobrze zachował się debiutujacy w bramce JUWe Gąsior. Do przerwy 1-1. Po przerwie obie drużyny czekały na błąd przeciwnika. W 63 minucie  rzut rożny dla JUWe, piłka leci do   niepilnowanego Wendreńskiego  lecz nie trafił w nią na wysokości 2 metrów od bramki i stuprocentowa sytuacja przepadła. W końcówce zmiany w JUWe spowodowały chaos w grze obronnej. Młodzi zawodnicy chyba nieporadzili sobie z presja. W 80 minucie po akcji z prawej strony zawodnik ZETki oszukał obrońców, podał na 7 metr, strzał napastnika jeszcze Gąsior obronił ale wobec dobitki był już bezradny. W końcówce staraliśmy się atakować a gospodarze stwarzali kontrami zagrożenie lecz bramki już nie padły. W ostatniej minucie meczu co prawda udało sie stworzyć sytuację lecz zabrakło raz kilku centymetrów Nydze by dojść do piłki. Zdaniem wszystkich na stadionie typowy mecz na remis lecz tym razem zabrakło nam troszeczkę szczęścia. Zetka wygrywa i odbiera nam pozycję lidera.