Za nami 20 kolejka a naszym przeciwnikiem była drużyna Orzeł Koty. Mecz określany "hit kolejki" nie bez powodu. Spotkały się dzisiaj dwie drużyny które bezpośrednio walczą o pierwsze miejsce w serie B i na taki też mecz na pewno liczyli kibice którzy licznie zjawili się do miejscowości Koty. Od pierwszych minut mecz bardzo wyrównany, mocno cofnięci goście z Unii liczyli na kontrę, natomiast gospodarze próbowali rzucać piłkę na jednego z wysokich napastników. W 15 minucie po akcji lewą stroną Paczyna wrzucił w pole karne , obrońca gości wybił na ok 25 metr, piłkę przechwycił Jur i bez zastanowienia uderzył z woleja w stronę bramki, zaskoczony bramkarz który stał wysunięty nie zdołał obronić i piłka ląduje w bramce. Mając wynik skupiamy się na przerywaniu akcji oraz wyprowadzaniu kontry. W 35minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka minęła naszego obrońce i w zamieszaniu w polu karnym zawodnik gospodarzy przypadkowo kopnął piłkę która odbiła się od naszego zawodnika i wpadła do bramki. Do przerwy 1-1. W drugiej połowie obie drużyny odrazu ruszają do ataku. W pierwszych 15 minutach drugiej połowy swoje sytuacje mieli Krupa i Piontek ale nie udało się pokonać bramkarza. W 70 minucie po małym błędzie w obronie piłkę przejmuje napastnik gospodarzy i mocnym strzałem "po długim" wyprowadza gospodarzy na prowadzenie. W kolejnych minutach to już wymiana ciosów. Koty stworzyły sobie ok 4-5 sytuacji ale na nasze szczęście swój dzień miał Mośny i uratował nas przed stratą bramki. Po 2 akcjach z lewej strony Paczyna idealnie dogrywał w pole karne i gdyby więcej szczęścia miał Krupa czy Piontek powinien być remis. Niestety bramki zdobyć nie umiemy a gospodarze dalej próbują atakować. W 80 minucie z lewego skrzydła w pole karne wbiegł zawodnik gospodarzy minął naszego bramkarza i mając przed sobą pustą bramkę uderzył za lekko a z lini bramkowej przechwycił Paczyna. Chwilę później na strzał z dystansu zdecydował się Zapatka a końcówkami palców bramkarz wybija na rzut rożny. W 85 minucie Paczyna zdecydował się na strzał z dystansu niepewnie obronił to bramkarz a odbita piłka trafia do Sówki ten odrazu strzela i doprowadza do wyrównania. Do końca spotkania wynik nie ulega zmianie. Dzielimy się punktami z Kotami z przebiegu meczu wynik raczej sprawiedliwy.
Naszym kolejnym przeciwnikiem będzie Rodło Górniki
Treningi:
-wtorek 18:30 boisko
-środa 19:00 basen aqa park
-czwartek 18:30 boisko
-sobota mecz
Husaria!