Polonia Łaziska Górne - Pniówek Pawłowice

Powrót
Polonia Łaziska Górne
Polonia Łaziska Górne Gospodarze
2 karne 4
1 : 1
1 2P 1
0 1P 0
Pniówek Pawłowice
Pniówek Pawłowice Goście

Bramki

Polonia Łaziska Górne
Polonia Łaziska Górne
STADION MIEJSKI (Łaziska Górne, Sportowa 3)
90'
Widzów: 0 Sędziowie: Paweł Łukaszczyk
Pniówek Pawłowice
Pniówek Pawłowice

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Polonia Łaziska Górne
Polonia Łaziska Górne
Pniówek Pawłowice
Pniówek Pawłowice


Skład rezerwowy

Polonia Łaziska Górne
Polonia Łaziska Górne
Pniówek Pawłowice
Pniówek Pawłowice

Sztab szkoleniowy

Polonia Łaziska Górne
Polonia Łaziska Górne
Imię i nazwisko
Marek Mazur Trener
Pniówek Pawłowice
Pniówek Pawłowice
Imię i nazwisko
Grzegorz Łukasik Trener

Relacja z meczu

Autor:

Kamil Giel

Utworzono:

15.06.2020

Relacja ze strony Polonii Łaziska Górne:

W niedzielne popołudnie na Pol-Arenie rozegrano finałowe spotkanie o Puchar Polski Podokręgu Tychy, w którym piłkarze Polonii Łaziska rywalizowali z Pniówkiem Pawłowice.

W pierwszej odsłonie, która zakończyła się bezbramkowym remisem, więcej sytuacji strzeleckich stworzyli zawodnicy z Pawłowic, ale ich strzały albo mijały światło bramki albo zagrożenie skutecznie eliminowali defensorzy Polonii wraz z bramkarzem Marcinem Toporem na czele, będącym dziś w dobrej formie ( mając na uwadze, że cała drużyna trenuje od półtora tygodnia). W 32 minucie świetną okazję do zdobycia bramki mieli Poloniści. Dawid Hewlik ścigając się z obrońcą gości, znalazł się w sytuacji „jeden na jeden” z bramkarzem, ale pod naciskiem pawłowickiego stopera, który zdążył jeszcze do niego dobiec, huknął on nad poprzeczką. W 43 minucie bardzo groźnie zrobiło się w polu karnym gospodarzy, ale łaziscy obrońcy w porę zdążyli zainterweniować wybijając dwukrotnie futbolówkę z linii bramkowej.

Po zmianie stron, dobrze na murawie zaprezentowali się łaziszczanie. W 60 minucie spotkania Bartosz Smyla zagrał naprzód do Ireneusza Badury i ten wpadając z piłką w pole karne, zmieścił ją w siatce dając prowadzenie gospodarzom.

Polonia by utrzymać dla siebie korzystny rezultat zaczęła skupiać się na grze obronnej, a Pniówek coraz mocniej napierał na bardzo dobrze broniących się łaziskich piłkarzy. Mimo to trzecioligowcowi udało się dopiąć swego i w doliczonym czasie gry Szatkowski skutecznym uderzeniem futbolówki głową doprowadził do wyrównania. Remis w tym meczu oznaczał konkurs rzutów karnych gdzie lepsi okazali się zawodnicy z Pawłowic i to oni z rąk Prezesa Podokręgu Tychy, Piotra Swobody otrzymali Puchar i Voucher o wartości 2000 zł na zakup sprzętu sportowego natomiast Polonia za udział w Finale otrzymała Voucher o wartości 1500 zł na zakup sprzętu sportowego. Poza władzami Podokręgu Tychy, na łaziskim stadionie mecz finałowy obserwował również Prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej - Henryk Kula, który nie szczędził słów uznania dla golkipera Polonii za jego dobrą dyspozycję na boisku w dzisiejszym meczu.

Finał Pucharu Polski Podokręgu Tychy

14.06.2020

Polonia Łaziska – Pniówek Pawłowice 1:1 ( 0:0 ) k. 2:4

bramka dla Polonii:

Badura – 60 min. ( asysta Smyla )

bramka dla Pniówka:

Szatkowski – 90+3 min.

Sędzia: Paweł Łukaszczyk ( Tychy )

Mecz bez udziału publiczności

Polonia Łaziska: Topór – Wolny, Smyla, Gersok, Uniejewski, Widuch, Fabisiak, Nowak, Badura, Just, Hewlik( 78 Prochownik )

Pniówek Pawłowice: Świerczek – Glenc, Zalewski, Płowucha( 72 Weis), Mazurkiewicz, Adamek, Musioł, Lewandowski( 46 Trąd ), Morcinek( 76 Semeniuk ), Łukasik( 56 Zajączkowski ), Szatkowski

Relacja ze strony Pniówka Pawłowice Śląskie:

Obroniliśmy tytułu najlepszej drużyny w Podokręgu Tychy! Na PolArenie w Łaziskach Górnych nasz zespół zremisował w regulaminowym czasie gry z miejscową Polonią 1:1. Taki wynik oznaczał konieczność rozegrania konkursu rzutów karnych. W nich podopieczni trenera Grzegorza Łukasika nie pomylili się ani razu, Jakub Świerczek obronił jedną jedenastkę, a raz zawodnik gospodarzy posłał futbolówkę ponad poprzeczką.

Pniówek na prowadzenie mógł wyjść już parędziesiąt sekund po rozpoczęciu spotkania. Dobre podanie od Filipa Łukasika w szesnastce dostał Mateusz Szatkowski. Nasz napastnik uderzył jednak obok bramki. Po pięciu minutach arbiter odgwizdał faul około 2 metry przed polem karnym Polonii. Piłkę ustawił Rafał Adamek, ale jego strzał zatrzymał się na stojącym w murze zawodniku. Chwilę później swoich sił z dystansu spróbował Filip Łukasik. Niestety piłka po jego strzale ominęła bramkę. Po 20 minutach pierwszy raz w pobliże naszego pola karnego zbliżyła się Polonia. Groźnie wyglądająca akcja została zastopowana gwizdkiem sędziego oznajmującym ofsajd. Następnie po rzucie rożnym łaziszczanie próbowali wybić piłkę. Ta trafiła do Adamka, który posłał ją centymetry obok słupka. W 33. minucie bardzo dobrą sytuację do wyjścia na prowadzenie miała Polonia. Dawid Hewlik ścigał się z Szymonem Zalewskim, aż w końcu stanął oko w oko z Jakubem Świerczkiem. Naciskany jednak wciąż przez naszego młodego stopera uderzył ponad poprzeczką. Na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy znów zagotowało się pod obramowaniem strzeżonym przez Marcina Topora. Gospodarze dwukrotnie wybijali piłkę z linii bramkowej po uderzeniach naszych zawodników. Do przerwy goli nie było.

Tuż po rozpoczęciu drugich 45-ciu minut składną akcję gości strzałem zakończył wprowadzony na boisko Piotr Trąd. Po godzinie gry, piłkę w środkowej części boiska stracił Dawid Morcinek. Dokładne podanie jednego z zawodników Polonii pozwoliło Ireneuszowi Badurze wbiec w pole karne z piłką przy nodze oraz umieścić ją w siatce. Taki wynik zaowocował cofnięciem się gospodarzy. Trener Łukasik posłał do boju Zajączkowskiego, Weisa oraz Semeniuka. Często brakowało jednak dokładności gdy, już zbliżaliśmy się w okolice pola karnego. Dwukrotnie okazje do wyrównania miał pierwszy ze wspomnianej trójki. W końcówce meczu najpierw po akcji na lewej stronie próbował strzelić nogą, lecz obrońca miejscowych odbił futbolówkę na korner. Potem dośrodkowanie z prawej flanki trafiło na głowę „Zająca”, ale znów z interwencją zdążył defensor. Napór pawłowiczan dał efekt w drugiej z doliczonych trzech minut. Piłkę z prawego skrzydła w pole karne zacentrował Rafał Adamek. Idealnie obsłużony Mateusz Szatkowski strzałem głową nie dał szans golkiperowi KS-u. Wydarty remis oznaczał serię jedenastek. Jako pierwsi strzelali gospodarze. Już z pierwszą jedenastką poradził sobie Jakub Świerczek, który wyczuł intencje Daniela Fabisiaka. Z naszej strony nie pomylił się Mateusz Szatkowski. W drugiej kolejce najpierw wyrównał Gabriel Nowak, a znów na prowadzenie GKS wyprowadził Adamek. Kamil Uniejewski rozpoczynający trzecią serię użył zbyt dużo siły i przestrzelił. Dwubramkowe prowadzenie zapewnił gościom Tomasz Musioł. Nadzieję w sercach gospodarzy podtrzymał jeszcze Błażej Prochownik, ale kończący czwartą kolejkę Oskar Mazurkiewicz nie pomylił się i puchar pojechał do Pawłowic!

Teraz piłkarze udają się na urlopy. Do treningów wrócą w lipcu jednak, jest to zależne od wyników losowania dalszej drabinki w Pucharze Polski.

KS Polonia Łaziska Górne – GKS Pniówek 74 Pawłowice 1:1 (karne 2:4)

⏱ 60′  Badura 1:0

⏱ 90′  Szatkowski asysta: Adamek 1:1

Świerczek – Mazurkiewcz, Zalewski, Płowucha (72′ Weis), Glenc – Adamek, Musioł, Lewandowski (46′ Trąd), Morcienk (76′ Semeniuk), Łukasik (56′ Zajączkowski) – Szatkowski

Sędziował: Paweł Łukaszczyk

Relacja z FP Mikołowska Piłka:

NIESTETY. POLONIA ŁAZISKA GÓRNE DRUGI ROK Z RZĘDU PRZEGRYWA W FINALE PUCHARU POLSKI !!!

Dziś o godzinie 16 na Łaziskiej "Pol Arenie" został rozegrany Finał Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Tychy pomiędzy IV-ligową Polonią, a III-ligowym Pniówkiem.

POLONIA Łaziska Górne - PNIÓWEK Pawłowice Śląskie 1:1 (0:0)

1:0 Ireneusz Badura (60min.)

1:1 Mateusz Szatkowski (91min.)

rzuty karne 2:4

0:0 Fabisiak strzela bramkarz gości broni

0:1 Pniówek

1:1 Nowak

1:2 Pniówek

1:2 Uniejewski przestrzelił

1:3 Pniówek

2:3 Wolny

2:4 Pniówek

Pniówek Pawłowice Śląskie drugi rok z rzędu zwycięża w finale PP na szczeblu Podokręgu.

Niestety z powodu panującej pandemii koronawirusa mecz odbył się bez udziału publiczności

Relacja ze strony slzpn.pl:

Znamy siódmego uczestnika rozgrywek o Puchar Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej. W niedzielnym finale Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Tychy Polonia Łaziska Górne – Pniówek Pawłowice lepsi okazali się pawłowiczanie.

Mecz, rozgrywany bez udziału publiczności i z zastosowaniem obowiązujących przepisów sanitarnych, był emocjonujący i ciekawy, a rozstrzygnięcie nastąpiło w rzutach karnych. Na pierwszego gola, choć okazji nie brakowało, trzeba było czekać godzinę. Wtedy to piłkę w środkowej części boiska stracił Dawid Morcinek, a dokładne podanie Bartosza Smyli otworzyło Ireneuszowi Badurze drogę w pole karne i umieścić piłkę w siatce.

Ta bramka spowodowała kolejne zmiany w zespole gości, których napór dał efekt w doliczonym czasie gry. Piłkę z prawego skrzydła w pole karne zacentrował Rafał Adamek, a idealnie obsłużony Mateusz Szatkowski strzałem głową nie dał szans bardzo dobrze spisującemu się przez 90 minut golkiperowi gospodarzy.

Remis oznaczał, że zwycięzcę wyłonią rzuty karne. Jako pierwsi strzelali gospodarze. Z ich pierwszą jedenastką poradził sobie Jakub Świerczek, który wyczuł intencje Daniela Fabisiaka, a ponieważ Mateusz Szatkowski się nie pomylił pawłowiczanie wyszli na prowadzenie. W drugiej kolejce trafili zarówno Gabriel Nowak jak i Rafał Adamek. Trzecią serię rozpoczęło pudło Kamila Uniejewskiego, a celny strzał Tomasza Musioła zapewnił gościom dwubramkową przewagę. Gol Błażeja Prochownika przedłużył jeszcze nadzieje Polonii, ale kończący czwartą kolejkę Oskar Mazurkiewicz nie pomylił się i zapewnił awans Pniówkowi.

Zawodnicy z Pawłowic z rąk Prezesa Podokręgu Tychy Piotra Swobody otrzymali Puchar i voucher o wartości 2000 zł na zakup sprzętu sportowego natomiast łaziszczanie za udział w finale otrzymała Voucher o wartości 1500 zł. Razem z władzami Podokręgu Tychy mecz finałowy obserwował również Prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej – Henryk Kula.

Polonia Łaziska Górne – GKS Pniówek ‘74 Pawłowice 1:1 (0:0) w karnych 2:4
1:0 – Badura, 60 min
1:1 – Szatkowski, 90+2 min (głową)
Karne: Fabisiak-obroniony, 0:1 Szatkowski, 1:1 Nowak, 1:2 Adamek, Uniejewski-przestrzelił, 1:3 Musioł, 2:3 Prochownik, 2:4 Mazurkiewicz.
Sędziował Paweł Łukaszczyk.
POLONIA: Topór – Wolny, Smyla, Gersok, Uniejewski, Widuch, Fabisiak, Nowak, Badura, Just, Hewlik (78. Prochownik ). Trener Marek MAZUR.
PNIÓWEK: Świerczek – Mazurkiewcz, Zalewski, Płowucha (72. Weis), Glenc, Adamek, Musioł, Lewandowski (46. Trąd), Morcinek (76. Semeniuk), Łukasik (56. Zajączkowski), Szatkowski. Trener Grzegorz ŁUKASIK.

Znamy już więc 7 zwycięzców Pucharu Polski na szczeblu podokręgu. Są to: Spójnia Landek, Raków II Częstochowa, Slavia Ruda Śląska, Ruch Kochanowice, Unia Turza Śląska, Błyskawica Drogomyśl i Pniówek Pawłowice. Natomiast Podokręgi: Bytom, Sosnowiec, Zabrze i Żywiec oraz Rybnik, w którym rywalizacja zatrzymała się na fazie półfinałów, jeszcze nie wyłoniły swoich reprezentantów do zmagań o Puchar Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości