Bezcenne trzy punkty. Górnik II Zabrze - Stal Brzeg 1:3

Bezcenne trzy punkty. Górnik II Zabrze - Stal Brzeg 1:3

W bardzo dobrym stylu piłkarze Stali wygrali zaległy mecz 11. kolejki III ligi. Rezerwy zabrzańskiego Górnika od początku do końca zostały zdominowane przez żółto-niebieskich, ale ci dopiero po przerwie zaoferowali więcej konkretów w ofensywie. Dwa trafienia Kamińskiego i jedno Maja zapewniły nam bezcenne trzy punkty i awans w ligowej tabeli na 7. pozycję. 

Pierwsza część spotkania była marnym widowiskiem. Grający młodymi zawodnikami zabrzanie w zasadzie ani razu nie zagrozili naszej bramce. Żółto-niebiescy znacznie dłużej operowali piłką, ale też nie oddawali wielu strzałów. W 19. minucie kąśliwie z wolnego uderzył Maj, lecz futbolówkę na korner odbił golkiper miejscowych. Kilka chwil później bardzo niecelnie strzelił Niemczyk. Chyba najlepszą okazję przed przerwą stworzyliśmy sobie w 28. minucie. Z prawego skrzydła dośrodkował Dychus, a akcję płaskim strzałem w środek bramki wykończył Kamiński. W godnych odnotowania sytuacji, wcale nie tak dużo brakło w 38. Banachowi, kiedy nad poprzeczką zagłówkował po dośrodkowaniu Danielika z wolnego. Górnicy przed przerwą nie oddali w zasadzie żadnego strzału na bramkę Szadego.

Po zmianie stron obraz meczu znacząco się nie zmienił, ale nasze akcje ofensywne były konkretniejsze i groźniejsze, a przede wszystkim oddawaliśmy celne uderzenia. 50 sekund po przerwie zabrzanie pierwszy raz strzelili na naszą bramkę, lecz zbyt słabo i dokładnie w to miejsce, w którym stał Szady. Chwilę później groźnie było po dośrodkowaniu Kamińskiego, kiedy nieczysto w futbolówkę trafił zawodnik gospodarzy i nie brakło wiele do samobója. W 52. minucie mieliśmy trochę szczęścia, gdy jeden z młodych piłkarzy Górnika nie trafił w naszą bramkę po dośrodkowaniu z wolnego. Już sześćdziesiąt sekund później prowadziliśmy. Piłkę od Sypka otrzymał niezawodny w tym sezonie Maj, "nawinął" obrońcę w polu karnym i strzałem po długim słupku otworzył wynik meczu. W 57. minucie Szady znowu musiał się schylić po piłkę, gdy uderzenie piłkarza Górnika nie sprawiło mu większych problemów. Brzeżanie dążyli do powiększenia wyniku i udało się to w 61. minucie. Kamiński zszedł z piłką do środka i płasko strzelił z kilkunastu metrów, trafiając do siatki. Nasz skrzydłowy miał dzisiaj dużą chrapkę na trafienie i nie była to jego pierwsza próba tego dnia. Gdy wydawało się, że w tym spotkaniu nie możemy już mieć problemów, w 82. szybką kontrę przeprowadzili zabrzanie i za sprawą Skiby zmniejszyli wynik. Nie minęła nawet minuta, a odzyskaliśmy dwubramkowe prowadzenie. Futbolówkę na trzydziestym metrze przejął Kamiński, pognał z nią w stronę pola karnego i uderzył z kilkunastu metrów, a ta odbiła się od poprzeczki i ugrzęzła w siatce.

To był bardzo dobry mecz Stalowców, którzy od pierwszej minuty udowodnili, że są lepszym zespołem i potwierdzili to trafieniami. Mimo braku kontuzjowanych Celucha i Zapotocznego cała drużyna wzięła ciężar gry ofensywnej na siebie, co skutkowało wieloma sytuacjami bramkowymi. I mimo, że wynik powinien być wyższy, to nie zamierzamy dzisiaj narzekać. Trzy punkty były najważniejsze i cel udało się zrealizować. Przed sobotnimi derbami w Kluczborku możemy być optymistami!

11. kolejka III ligi (grupa 3)

Górnik II Zabrze - Stal Brzeg 1:3 (bramki: Skiba 82' - Maj 53', Kamiński 61', 83')

Stal: Szady - Maj, Danielik, Banach, Kowalski, Kuriata (75' Niewieściuk), Niemczyk (46' Ogrodowski), Jaros (75' Łukawiecki), Kamiński, Sypek (85' Podgórski), Dychus (68' Borycka). Trener Marcin Domagała.

Sędziował: Maciej Habuda (Dolnośląski ZPN).

Żółta kartka (Stal): Ogrodowski.

Mecz bez udziału publiczności.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości