Pechowa przegrana juniorów w OLJ
W czwartej kolejce OLJ mierzyliśmy się z silnym zespołem MKS Kluczbork. Mecz zapowiadał się na twardą walkę o każdą piłkę na boisku. I tak było, aż do końca spotkania. W 30 sekundzie spotkania po błędzie Konrada Nędzyńskiego MKS wychodzi na prowadzenie 1:0. Bramkę zdobył Piotr Sypko. W 3 minucie po zderzeniu głowami boisko musiał opuścić zawodnik gospodarzy Igor Puchelak (życzymy szybkiego powrotu do zdrowia). Strata bramki oraz zawodnika spowodowała brak koncentracji w grze naszego zespołu. Ale od 10 minuty brzeżanie zabrali się mocno do pracy. Sytuacje były pod jedna i druga bramką, jednak do przerwy bramki już nie padły.
Chwilkę po rozpoczęciu drugiej połowy po błędzie Jakuba Kowalskiego do piłki dochodzi Dastin Knopik i podwyższa na 2:0 dla Kluczborka. Ale jeżeli ktoś myślał, że jest po meczu, to był w błędzie.
W 50 minucie Mateusz Dychus zostaje sfaulowany w polu karnym i sam wymierza sprawiedliwość strzelając bramkę podcinką. W 63 minucie po rzucie wolnym wykonywanym przez Dychusa bramkę zdobył Daniel Jankowski. W 65 minucie za drugą żółtą kartkę Mateusz Dychus musi opuścić boisko.
Później mamy jeszcze dwie szanse do zdobycia bramki. Najpierw Jakub Smok lobuje bramkarza, ale obrońca wybija piłkę z linii bramkowej. Następnie po rzucie wolnym strzał Zaruckiego odbija się od słupka wychodzi w boisko. Jednak w końcówce MKS Kluczbork po dobrze rozegranym rzucie wolnym zdobywa drugą bramkę i wywozi 3 cenne punkty z Brzegu.
OLJ
Stal - MKS Kluczbork 2:3
(Dychus, Jankowski)
Stal: Konrad Nędzyński, Krystian Taraciński, Jakub Kowalski, Daniel Jankowski (60’ Patryk Sobczak), Jan Wolan, Jakub Smok, Mateusz Lubczyk, Michał Witka, Igor Puchelak (5’ Patryk Micuła), Kacper Zarucki, Mateusz Dychus.
Trener: Wojciech Kaszub