Stal - Unia Turza Śląska 3:2!

Stal - Unia Turza Śląska 3:2!

W ostatnim meczu rundy jesiennej Stal pokonała Unię Turza Śląska 3:0 i utrzymała trzecie miejsce w tabeli. Gole dla naszej drużyny w tym spotkaniu zdobyli: Boczarski (2) oraz Gajda. Gościem honorowym na tym meczu był przebywający w Brzegu w związku z obchodami Ogólnopolskiego Dnia Paw Dziecka, Rzecznik Praw Dziecka Pan Marek Michalak.

Do meczu z Unią Turza Śląska przystępowaliśmy po serii pięciu meczów bez wygranej ale z olbrzymią chęcią rehabilitacji i zakończenia dobrej dla nas rundy, wygraną. Nasza grupa trzeciej Ligi jest bardzo wyrównana a tabela bardzo płaska. Jeśli dodamy do tego fakt że w obecnej sytuacji w II Lidze na miejscach spadkowych znajdują się aż trzy drużyny ze Śląska, których ewentualny spadek oznacza że do IV lig spadnie aż 8 zespołów, to mecz ten miał olbrzymie znaczenie dla naszej drużyny.

Mecz z Unią Turza Śląska przebiegał w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych przy ciągle padającym deszczu, który sprawił że murawa była bardzo mokra i ciężka. Ciężko było na niej grać „piłką”, która często zatrzymywała się na mokrej murawie, sprawiając duże problemy zawodnikom obu drużyn. No ale na pogodę nie ma rady i grać trzeba było. 

Mecz rozpoczął się od dwóch dośrodkowań najpierw Kiełbasy a później Nowackiego, z którymi spokojnie poradzili sobie goście. Przez następnych kilka minut walka trwała głównie w środku boiska aż do 8 minuty, kiedy to Gancarczyk otrzymał podanie od Nowackiego i niecelnie uderzał z narożnika pola karnego. Chwilę później z prawej strony dwukrotnie niecelnie dośrodkowywali Boczarski i Żegleń. Pierwszy strzał, goście oddali w 10. minucie ale bez problemów poradził sobie z nim Majchrowski. W 11. minucie, dokładne podanie Nowackiego trafiło pod nogi Kiełbasy, który jednak został powstrzymany faulem tuż przy linii pola karnego. „Wrzutkę” Szpaka wybili obrońcy Unii. Minutę później strzał z dystansu Nowackiego, został zablokowany. W 17. minucie z prawej strony dośrodkował Mikła, po czym goście dwukrotnie zablokowali strzały naszych zawodników. W 20. minucie akcję mieli goście ale strzał Kuczoka był niecelny. W 22. minucie Nowacki popisał się kolejnym celnym podaniem, po którym Gancarczyk zdobył gola z tym że wcześniej był na spalonym. Trzy minuty później bardzo groźnie było pod naszą bramką. Dośrodkowanie Sitnika trafiło na głowę Dawida Pawlusińskiego, który jednak nieczysto trafił w piłkę, ta prześlizgnęła mu się po głowie i wyszła na aut. W 27. minucie wychodzącego na czystą pozycję Jaworskiego uprzedził bramkarz gości Musioł. Minutę później z dalszej odległości na nasza bramkę strzelał Kulczyk ale zrobił to bardzo niecelnie i Majchrowski nie musiał nawet interweniować. W 29. minucie Mikła dośrodkował w pole karne rywali, tam o piłkę walczył Żegleń, ta odbiła się od murawy i trafiła w rękę jednego z zawodników gości. Sędzia wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł Boczarski i nie dał żadnych szans na obronę Musiałowi, dokumentując tym samym naszą przewagę. W 33’ bardzo dobry strzał oddał Sitnik ale jeszcze lepszą obroną popisał się Majchrowski, parując piłkę na róg. Dośrodkowanie z kornera zakończyło się szybką kontrą naszych zawodników, po której po zagraniu Szpaka z piłką minęli się Jaworski i Gancarczyk. W 36. minucie niestety był już remis. Dośrodkowanie z prawej strony, zamknął Sitnik, strzelając po długim rogu i nie dając tym samym żadnych szans Majchrowskiemu na skuteczną obronę. W 39. minucie mieliśmy dwa rzutu rożne ale nie sprawiły one wiele trudności gościom. Dwie minuty później z rzutu wolnego po faulu na Mikle uderzał Boczarski ale wprost w ręce bramkarza. Goście także próbowali strzałów. Najpierw Dawid Pawlusiński (niecelnie) a po chwili Kulczyk (jego strzał obronił Majchrowski). Pierwszą części meczu niecelnym strzał zakończył Gancarczyk i przy wyniku remisowym zawodnicy udali się do szatni.

Drugą połowę rozpoczęli goście ale ich strzał obronił Majchrowski a za chwilę poprawka była niecelna. W 48 minucie Nowacki dośrodkowywał w pole karne rywali ale i z tym zagranie poradził sobie golkiper przyjezdnych. Chwilę później mieliśmy rzut rożny ale zagrany był za krótko. W 50. minucie bardzo mocno i bardzo niecelnie na naszą bramkę uderzał Sitnik a dwie minuty później strzał Dariusza Pawlusińskiego złapał Majchrowski. W 53. minucie lewą stroną przedarł się Żegleń, jego dośrodkowanie wybili obrońcy, poprawka Szpaka trafiła do Gancarczyka, który był jednak na spalonym. Dwie minuty później dośrodkowanie gości łapie Majchrowski a za chwilę strzał Sitnika w bardzo dalekiej odległości minął naszą bramkę. W 58. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Szpaka w polu karnym gości „zakotłowało” się i w wielkim zamieszaniu jeden z naszych zawodników oddał strzał, który jakimś cudem obronił Musioł. W 60. minucie w końcu dopięliśmy swego. Szybka wymiana piłki pomiędzy Nowackim, Szpakiem i Żegleniem kończy się zagraniem tego ostatniego w pole karne, gdzie był Boczarski, który bardzo precyzyjnie i mocno uderzył tuz przy słupku. Musioł nawet nie zareagował. W kolejnych minutach wciąż przeważaliśmy ale brakował precyzji w wykończeniu akcji. Ale za to w 77. minucie pokazaliśmy że w piłkę grać potrafimy. Piłka trafia do Jaworskiego, który sprytnie „urwał” się na prawym skrzydle, pociągnął kilka metrów i zagrał w pole karne do Gajdy, który ze stoickim spokojem bardzo mocnym strzałem pokonał Musioła. W 80. minucie bardzo mocno na bramkę Majchrowskiego uderzył jeden z zawodników gości ale bardzo dobrze interweniował nasz bramkarz parują piłkę na róg. Cztery minuty później z 16 metrów z pierwszej piłki strzelał Jaworski ale niecelnie. Minutę później swoich szans próbowali Kulczycki (zablokowany) i Lipiński (niecelnie). W 87. minucie podanie Lipińskiego trafiło do Gajdy ale jego strzał został zablokowany. Kiedy wydawało się że jest już po meczu goście zdobyli gola. Bardzo precyzyjnym i mocnym strzałem popisał się Dariusz Pawlusiński i tym samy doprowadził do nerwowej końcówki. Na szczęście więcej goli już nie padło i nasza drużyna zasłużenie zgarnęła trzy punkty, przerywając tym samym serię pięciu meczy bez wygranej.

Piłkarska jesień powoli dobiega końca. Za tydzień gramy jeszcze mecz pucharowy w Namysłowie ze Startem i nasi zawodnicy będą mogli udać się na zasłużone „wakacje”. Wygrana z Unią Turza Śląska pozwoliła nam utrzymać się w czołówce tabeli i w spokoju przygotowywać się do wiosennych meczów.

17 kolejka III Ligi

Stal – Unia Turza Śląska 3:2

(Boczarski x 2, Gajda – Sitnik, Dariusz Pawlusiński)

Kartki: Szpak (ż), Stitou (ż), Józefkiewicz (ż), Gajda (ż) - Gałecki (ż), Domin (ż)

Sędzia: Marek Kukier (Lubuski ZPN)

Widzów: 400

Stal: Majchrowski – Mikła, Sikorski, Józefkiewicz, Kiełbasa – Gancarczyk (73. Kulczycki), Szpak (80. Lipiński), Boczarski, Nowacki (83. Bonar) – Jaworski, Żegleń (70. Gajda). Trener: Sebastian Sobczak.

Unia Turza Śląska: Musioł – Bochenek, Staniczek, Kuczok, Jagła, Dawid Pawlusiński (76. Radler), Sikorski, Gałecki (87’ Skrzyszowski), Dariusz Pawlusiński, Kulczyk, Sitnik. Trener: Piotr Hauder.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości