KGHM ZANAM Polkowice - Stal 2:0

KGHM ZANAM Polkowice - Stal 2:0

W szesnastej kolejce III ligi Stal, przegrała w Polkowicach z KGHM ZANAM 0:2, kontynuując tym samym serię pięciu spotkań bez zwycięstwa. Podobnie jak w poprzednich meczach stwarzaliśmy sobie sytuacje (min. słupek) ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Niestety, w obronie popełniliśmy błędy, które rywale bezlitośnie zamienili na bramki. Po meczu z funkcji trenera naszej drużyny zrezygnował Sebastian Sobczak. W poniedziałek zbierze się Zarząd klubu, który, podejmie kroki co do dalszego funkcjonowania drużyny seniorów.

Mecz ten rozgrywany przy sztucznym oświetleniu, szczególnie w pierwszej połowie nie był porywającym widowiskiem. Było dużo walki, ale akcji bramkowych z tego nie było. Dodatkowym utrudnieniem dla zawodników była fatalna murawa, po której z trudem się biegało, nie mówiąc już o grze.

Mecz rozpoczął się od dośrodkowania Gancarczyka, z którym spokojnie poradził sobie Primel. Gospodarze po raz pierwszy pod naszą bramką znaleźli się w 9 minucie, ale strzał ich zawodnika był bardzo niecelny. Za to w 14 minucie, po „centrostrzale” miejscowego piłkarza, Majchrowski z niemałym trudem wybił futbolówkę na rzut rożny. Na następną ciekawą akcję musieliśmy czekać kolejne 10 minut, wówczas to nasi zawodnicy wykonywali rzut wolny. Niestety dośrodkowanie zostało wybite przez gospodarzy. Polkowiczanie, w osobie, Bancewicza, odpowiedzieli niecelnym strzałem w 32 minucie. Minutę później, uderzeniem z dalszej odległości Primela próbował zaskoczyć Nowacki a po drugiej stronie Majchrowski obronił strzał z rzutu wolnego. W tej części meczu warte odnotowania były jeszcze strzały Żeglenia, Jaworskiego i Nowackiego, wszystkie niestety były niecelne i bramkarz gospodarzy nie musiał interweniować.

Drugą część spotkania z przytupem rozpoczęli gospodarze. W 47. minucie piłka minimalnie minęła słupek naszej bramki po uderzeniu Kobieli. Minutę później okazję mieli żółto-niebiescy, ale Żegleń niecelnie uderzył głową. W 53. minucie padła pierwsza bramka dla gospodarzy. Piłkę na linii pola karnego otrzymał Szuszkiewicz, i uderzył ją w środek bramki. Futbolówka podskoczyła jednak na nierównej murawie i zaskoczyła Majchrowskiego. W 62' nasza drużyna miała świetną okazję do wyrównania po rzucie wolnym. Piłkę stojącą niemal na linii pola karnego uderzył Nowacki, ale ta odbiła się od wewnętrznej części słupka i nie wpadła do siatki. W 67. minucie Mazur zagrał piłkę na piąty metr do Jaworskiego, a ten z najbliżej odległości nie zdołał oddać strzału. W 74' niecelnie strzelał Gancarczyk. W 76' groźnie zza pola karnego uderzał Żegleń. W 79. minucie zawodnik gospodarzy łatwo minął dwóch naszych zawodników, i będąc sam na sam, uderzył piłkę nad bramką. Dwie minuty później piłkarze KGHM ZANAM prowadzili już 2:0. Sikorski wyprzedził zawodnika gospodarzy i chcąc wybić piłkę na aut, nabił go. Wojciechowski nie zmarnował tej szansy i dał polkowiczanom dwubramkowe prowadzenie. W końcówce spotkania widoczną przewagę mieli gospodarze, lecz nie zdobyli już więcej bramek i pokonali brzeską Stal 2:0.

Czarna seria trwa. W kolejnym meczu nie potrafimy wykorzystać dobrych okazji i popełniamy proste błędy w defensywie. Za tydzień ostatni mecz rundy jesiennej, u siebie z Unią Turza Śląska, w którym musimy zapunktować aby spokojnie przezimować w górnej części tabeli. Trzeba tylko poprawić skuteczność i przede wszystkim uwierzyć w swoje umiejętności.

KGHM ZANAM Polkowice - Stal Brzeg 2:0 (Szuszkiewicz 53', Wojciechowski 81')

KGHM ZANAM Polkowice: Primel, Azikiewicz, Wacławczyk, Szymik, Fryzowicz, Kobiela (59 Karmelita), Konefał (90 Ptak), Galas, Zawadzki (77 Wojciechowski), Bancewicz (65 Surożyński), Szuszkiewicz.

Stal: Majchrowski, Mikła, Józefkiewicz, Sikorski, Mazur, Bonar (83' Kulczycki), Szpak (66' Gajda), Nowacki, Gancarczyk, Jaworski (74' Lipiński), Żegleń . Trener: Sebastian Sobczak.

Sędzia: Jacek Babiarz

Asystenci: Jacek Tokarski, Przemysław Mielczarek.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości