Powtórzyć scenariusz z jesieni. Stal jedzie na rewanż do Nysy

Powtórzyć scenariusz z jesieni. Stal jedzie na rewanż do Nysy

Runda wiosenna piłkarskiej III ligi nabiera coraz większego tempa. Przed nami trzecia tegoroczna kolejka, która przynosi bardzo ważne i wyjątkowe z kilku powodów spotkanie derbowe. Nasza drużyna po nienajlepszym początku rundy uda się na teren rozpędzonej Polonii Nysa, by w końcu wygrać i złapać spokojniejszą przewagę nad strefą spadkową. Będzie to zarazem okazja do rewanżu za przegraną sprzed trzech tygodni, gdy w ćwierćfinale Pucharu Polski nysanie zbili brzeżan aż 3:0. Gdy dodamy do tego fakt, że mecz będzie transmitowany na antenie TVP3 Opole, rysuje nam się obraz prawdziwej futbolowej uczty.

Po pierwszych spotkaniach rundy rewanżowej musimy czuć spory niedosyt. Żółto-niebiescy w słabym stylu odpadli z rozgrywek pucharowych, a w dwóch meczach ligowych zdobyli tylko jedno oczko. Strefa spadkowa przybliżyła się jeszcze nie na tyle blisko, aby bić na alarm, ale z pewnością nasza drużyna stawia sobie znacznie odważniejsze cele, niż nerwowe oglądanie się za siebie w tabeli. W tym celu należy szukać punktów na terenie Polonii, co łatwe nie będzie i dobitnie się o tym przekonaliśmy w końcówce lutego.

Gdzie możemy więc szukać powodów do optymizmu? Ano w analogicznym okresie rundy jesiennej. Początek tego sezonu nie był przecież usłany różami. Żółto-niebiescy w bardzo bolesny sposób przegrali wówczas w finale Pucharu Polski (z Polonią Nysa po rzutach karnych), a w dwóch pierwszych meczach ligowych zdobyli tylko punkt. Jak się później okazało, przełomowym spotkaniem były ligowe derby z Polonistami. Podrażnieni Stalowcy rozbili wówczas swoich rywali aż 7:1, co zapoczątkowało naszą świetną serię (sześć spotkań bez porażki, w tym trzy zwycięstwa pod rząd). Regularnie punktowaliśmy już przez całą rundę, co na koniec roku zapewniło nam spokojne miejsce w środku tabeli. Wszyscy z klubie mają nadzieję, że podobne przełamanie nadejdzie w ten weekend na stadionie Polonii.

Łatwo jednak nie będzie. Zmiany kadrowe w ekipie beniaminka ewidentnie podziałały na jego korzyść, co widzimy po samych wiosennych wynikach. Nysanie po wyeliminowaniu brzeżan w Pucharze Polski na pierwszy mecz ligowy udali się do Gaci. Pełne dramaturgii spotkanie zakończyło się remisem 3:3, a prawdziwym bohaterem okazał się Adam Setla, który ustrzelił hat-tricka i uratował swój zespół od porażki. Warto dodać, że Poloniści przez niemal całą drugą połowę grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla ich bramkarza Kaisa Al-Aniego. Tak wyszarpany punkt musiał więc smakować naprawdę dobrze.

Foto-Higiena Gać - Polonia Nysa 3:3

Bramki: Przybylski 30', 63', Pytel 75' - Setla 47', 58', 85'.

Przed tygodniem ekipa trenera Marcina Jałochy zagrała z kolei z ROW-em 1964 Rybnik, czyli jednym z rywali w walce o utrzymanie. Emocji w tym meczu było co najmniej tyle, ile w starciu z Gacianami. Po 30 minutach to gospodarze prowadzili 2:0 i wydawało się, że jest to całkiem bezpieczny rezultat. W takim momencie swój kunszt pokazał Setla i jeszcze przed przerwą za sprawą dwóch trafień doprowadził do wyrównania. Po zmianie stron Poloniści poszli za ciosem, a po golach Danieluka i Zapotocznego ostatecznie zwyciężyli 4:2. Bez wątpienia więc nasi derbowi rywale są podbudowani i znacznie mocniejsi psychicznie, niż choćby jesienią.

ROW 1964 Rybnik - Polonia Nysa 2:4

Bramki: Pacholski 25', Gomola 30' - Setla 38', 41', Danieluk 63', Zapotoczny 79'.

Wróćmy jeszcze do ostatnich meczów pomiędzy obiema ekipami. W lutym odpadliśmy z rozgrywek wojewódzkiego Pucharu Polski po przegranej w Nysie aż 0:3. Z perspektywy boiska na pewno wynik jest zdecydowanie za wysoki, gdyż to brzeżanie częściej utrzymywali się przy piłce i oddawali więcej strzałów. Żółto-niebieskim zabrakło jednak skuteczności i trochę szczęścia (trzykrotnie obiliśmy słupek!). Poloniści wykazali się za to swoim wyrachowaniem i wykorzystali wszystkie błędy naszej defensywy, sami takowych nie popełniając.

Znacznie przyjemniej jest nam przywoływać sierpniowy mecz Stali z Polonią. Nasi zawodnicy rozpoczęli to spotkanie bardzo źle, bo od głupio straconej bramki, natomiast później brzeżanie robili z rywalem co chcieli. Już do przerwy wynik na tablicy brzmiał 5:1, a po zmianie stron żółto-niebiescy dorzucili jeszcze dwa trafienia i spektakularny rewanż za przegrany finał Pucharu Polski stał się faktem. Mamy nadzieję, że nasi zawodnicy wyciągną wnioski z pucharowej przegranej, a zainspirują się meczem z rundy jesiennej i pokażą rywalom, że nieprzypadkowo są wyżej w tabeli. Z pewnością kluczem do sukcesu będzie powstrzymanie Adama Setli, który niesamowicie "ciągnie" swój zespół w tym sezonie. 28-letni napastnik jak dotąd zdobył 16 z 28 ligowych bramek dla swojego zespołu! Takie liczby muszą robić wrażenie.

Sobotnie zawody jako arbiter główny poprowadzi Jakub Tekieli z Bielska-Białej, dla którego będzie to dopiero drugi mecz na szczeblu trzecioligowym. Do pełni piłkarskiego święta zabraknie tylko kibiców na trybunach, ale skoro rzeczywistość jest, jaka jest, to pozostaje nam zaprosić na transmisję do TVP3 Opole. Jak już wcześniej informowaliśmy, przedmeczowe studio rozpocznie się o godzinie 12:45, natomiast pierwszy gwizdek na nyskim stadionie zabrzmi równo o godzinie 13:00. Trzymajcie kciuki za Stalowców w tym arcyważnym meczu!

22. kolejka III ligi (grupa 3)

Polonia Nysa - Stal Brzeg

20.03.2021 (sobota), godz. 13:00

Stadion KS Polonia, ul. Sudecka 28.

Mecz odbędzie się bez udziału publiczności. 

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości